"Wymarzone ogrody": to nie zmiany, to rewolucja!

"Wymarzone ogrody": to nie zmiany, to rewolucja!
Metamorfoza ogrodu Oli i Michała trwała trzy dni i pochłonęła prawie 6 tysięcy złotych. Ogród wymagał naprawdę dużego nakładu pracy i sprzątania. Wysiłek wart był zachodu, bo teraz przydomowy ogródek tego młodego małżeństwa zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu - wypoczynku na hamaku i grillowania.
podziel się: