W nowym wydaniu "Twojego Stylu" Dorota Szelągowska opowiedziała trochę o swoim życiu prywatnym (ZOBACZ WIĘCEJ >) i o swoim ponad stuletnim domu na Warmii, który jakiś czas temu kupiła i wyremontowała.
- Marzyłam, żeby mieć siedlisko - tłumaczy decyzję o kupnie w wywiadzie. - Zazdrościłam znajomym, którzy w weekendy wyjeżdżali na wieś. Zaczęłam szukać okazji. Trafiłam na dom zupełnie niespełniający naszych warunków, zniszczony i, kretynka, postanowiłam, że ocalę go od ruiny. Dwa razy taniej wybudowałabym nowy. (...) Tynki są wapienne, czyli oddychają. A teraz nie ma już na rynku farb do takich tynków. Pobieliliśmy ściany wapnem. Zdun zrobił piec, belki pod sufitem pochodzą z rozbiórki starej kaplicy. Nie wystarczyło pieniędzy na podłogi, jest beton, ale wygląda świetnie. Na górze zamiast parkietu mamy dechy pomalowane na biało.
Remont tak starego domu wymaga sporych nakładów finansowych i pracy. Jednak Dorota Szelągowska nie żałuje decyzji.
- Ten dom to moje miejsce na ziemi. Ludzie mi odradzali: kiedy ty będziesz tam jeździć? A my jedziemy, jak tylko mamy dwa wolne dni. To terapia przez pracę, bo zawsze jest coś do roboty: trzeba skosić trawę, odnowić stare krzesła, ułożyć kamienie na skalniak. A potem siadamy z winem i czytamy, gramy w rzutki albo robimy ognisko.
Swój dom Dorota czasami pokazuje na Instagramie. Fasadę i łazienkę na piętrze mogliście zobaczyć w jednym z odcinków "Metamorfoz Doroty Szelągowskiej" (fragment programu powyżej).