Karolina i Szymon to młodzi rodzice, którzy z powodu przedłużającego się remontu wspólnego mieszkania wciąż mieszkali oddzielnie, każde u swoich rodziców. Najwięcej pracy wciąż wymagał salon i to jego metamorfozą Karolina chciała zaskoczyć męża, z pomocą Krzysztofa Mirucia.
Nasz architekt miał tylko weekend i 10 tysięcy złotych, by doprowadzić do końca remont, który ciągnął się miesiącami. Dzięki swojej ekipie, a zwłaszcza stolarzowi Emilowi udało mu się nie tylko wykończyć kuchnię, ale i urządzić salon: w ulubionym przez Szymona stylu loftowym.
Salon i w połączoną z nią kuchnię urządzono na zasadzie kontrastu czerni i bieli. W salonie skontrastowane ze sobą są dwie przeciwległe ściany, a w kuchni fronty dolnych i górnych szafek. We wnętrzu oprócz części wypoczynkowej znalazło się miejsce na stolik dla czterech osób i miejsce do pracy dla Szymona.
Druga "Weekendowa metamorfoza" - salon z kuchnią dla Szymona
Źródło zdjęcia głównego: TOMASZ URBANEK