Beata narzekała, że jej mężowi Bartoszowi brakuje spontaniczności, więc ten... poprosił Krzysztofa Mirucia o remont sypialni. Mężczyzna chciał zrobić niespodziankę, a sam również ją otrzymał! Architekt w weekend wyremontował nie tylko sypialnię małżeństwa, ale także przedpokój w ich mieszkaniu! Zbudował całkiem nowe pomieszczenie - garderobę, a także zdecydował się na nieoczywisty kolor drzwi.
Bartosz od początku mówił, że jego żona gustuje w jasnych kolorach i w ich wspólnym mieszkaniu stawia na biel i szarość. Miruć zignorował prośby mężczyzny w temacie kolorów i postawił na swoją ukochaną czerń. Ta znalazła się na drzwiach prowadzących do wszystkich pomieszczeń w mieszkaniu!
Czerń pojawiła się też w kąciku do pracy, czyli na biurku, półkach i krześle w sypialni Beaty i Bartosza. Miruć wykorzystał każdy skrawek tego małego pomieszczenia. By zmieścić stolik z krzesłem oraz ogromną białą szafę, zdecydował się na wąskie łóżko. Zmieścił natomiast stolik nocny z designerską lampą oraz efektowny zagłówek w postaci wypukłej ozdoby ściennej. Wobec tak urządzonej sypialni Beata przymknęła nawet oko na czarne drzwi!
"Weekendowa metamorfoza" w sypialni Beaty i Bartosza
Źródło zdjęcia głównego: TOMASZ URBANEK