W 4. odcinku 2. sezonu "Weekendowej metamorfozy" Krzysztof Miruć na prośbę Elżbiety i Józefa zajął się salonem ich syna Piotra, któremu zabrakło i funduszy, i pomysłu na wykończenie tego wnętrza w swoim nowym mieszkaniu. Jeszcze przed programem Piotr zamówił meble kuchenne, które zamontowano pierwszego dnia "Weekendowej metamorfozy". Na szczęście idealnie wpasowały się w gust Krzysztofa i jego plan na wykończenie reszty wnętrza. Białe szafki z czarnym blatem i dodatkami finalnie idealnie współgrały z salonem utrzymanym w kolorach szarości, przełamanych mocnym granatem. Centralnym punktem salonu stała się szara modułowa kanapa, naprzeciwko której Krzysztof zaprojektował ścianę z panelami 3D w kolorze granatowym. Między kuchnią a salonem znalazło się miejsce na część jadalnianą - okrągły stół z tapicerowanymi krzesłami. W oknach zgodnie z pomysłem Magdy zawisły żaluzje, a na ścianie nad kanapą - dekoracyjne zegary.
Gustu Piotra Krzysztof nie miał możliwości poznać, bo puste wnętrza mieszkania nic o jego właścicielu nie mogły powiedzieć. Niewiele więcej nasz architekt dowiedział się od rodziców Piotra - usłyszał jedynie, że ten lubi "jasne kolory". Krzysztof musiał więc zdać się na swoją intuicję. Na pytanie, czy to jego styl, Piotr odpowiedział "Już tak" - Krzysztofowi udało się więc kolejny raz spełnić remontowe marzenie uczestnika "Weekendowej metamorfozy"!
"Weekendowa metamorfoza" w salonie z aneksem kuchennym
Źródło zdjęcia głównego: TOMASZ URBANEK