W 1. odcinku 4. sezonu "Domowych rewolucji" Dorota Szelągowska i jej ekipa zjawili się w mieszkaniu Beaty i jej 17-letniego syna Miłosza. Mama i syn od lat mieszkają na 26 metrach kwadratowych i choć kilka lat temu wyremontowali większość mieszkania, nie udało im się wydzielić dla siebie miejsc na tyle intymnych, by każdemu z nich zapewnić nieco prywatności. Wciąż musieli spać w jednym salonie.
Dorota za cel postawiła sobie zmianę tej sytuacji i stworzenie Miłoszowi pierwszego w życiu własnego pokoju. Nie było innej możliwości, by ten plan zrealizować, jak przeniesienie kuchni do salonu, a w jej miejscu zrobienie pokoju dla nastolatka. Pomieszczenie było tak małe, że konieczne było wykorzystanie w projekcie półkotapczanu, który w nocy zamienia mały pokój w funkcjonalną sypialnię, a w ciągu dnia nie zabiera miejsca potrzebnego np. do odrabiania lekcji.
Aneks kuchenny został podzielony na dwie części - na ścianie przylegającej do łazienki znalazła się część mokra (zlew, zmywarka, pralka), a na drugiej sucha (piekarnik, płyta). Wszystkie meble w salonie z aneksem są białe z elementami drewnianymi. Pod oknem stanęła nowa wygodna kanapa i stolik kawowy, które stanowią kącik dla Beaty.
Metamorfozę przeszła też łazienka, która dzięki usunięciu z niej pralki stała się jeszcze przestronniejsza, i balkon.
Zobaczcie zdjęcia z 1. odcinka "Domowych rewolucji"!
1. "Domowe rewolucje" w 4. sezonie. Mieszkanie Beaty i Miłosza