W niewielkim pomieszczeniu Krzysztofowi Miruciowi udało się połączyć kilka różnych funkcji - strefę relaksu, jadalnianą i do pracy.
2 z 5
Ściana z drewnianych lamelek wydzieliła strefę do pracy.
3 z 5
Na ścianie z telewizorem powtórzono motyw drewnianych listewek obecny na ściance. Tym razem za tło posłużyła czerń.
4 z 5
W tym niewielkim pomieszczeniu każdy z piątki domowników znajdzie dla siebie miejsce. Duża kanapa i nieduży stół jadalniany zachęcają do spędzania czasu razem.
5 z 5
Krzysztof Miruć z pomocą luster i oświetlenia optycznie powiększył ten nieduży salon i stworzył wrażenie głębi.