Dwie dziewczynki w jednym ogromnym pokoju zajmującym całe poddasze teoretycznie powinny mieć miejsce na wszystko - na naukę, na zabawę i do spania. Problem w tym, że w dużej, otwartej przestrzeni trudno znaleźć miejsce tylko dla siebie, a nawet najbardziej kochające się siostry czasami potrzebują od siebie odpocząć. W 11. odcinku "Zgłoś remont" Krzysztof Miruć dostał zadanie, by podzielić na strefy ponad 60-metrowe poddasze zamieszkane przez siostry 10-letnią Amelię i 9-letnią Polę. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że niedawno miał tam miejsce remont, więc Krzysztof Miruć musiał uwzględnić w swoim projekcie istniejące rozwiązania (np. umiejscowienie drzwi do toalety również znajdującej się na poddaszu). Co więcej, choć dziewczynki marzyły o wydzieleniu na poddaszu oddzielnych stref dla każdej z nich, nie chciały... ścian. Architekt zdecydował się więc na zastosowanie lekkich ścianek działowych z luster i matowego szkła, przepuszczającego światło. Nawiązują do nich nowe drzwi prowadzące na klatkę schodową.
Ściankami z jednego pomieszczenia na poddaszu Krzysztof wydzielił aż trzy wnętrza: pokoik Poli, pokoik Amelii i wspólny salon. Pokój starszej z sióstr, którą mama nazywa "marzycielką" jest utrzymany w delikatnych kolorach. Dziewczynka na ścianę przy łóżku wybrała pudrowy róż. Młodsza, bardziej energiczna i kochająca sport, postawiła na kolor ciemnoniebieski. Łóżka i biurka w strefach obu dziewczynek pochodzą sprzed remontu. Nowością jest podświetlane lustro, które razem z biurkiem tworzy toaletkę w pokoju Amelii.
Całkowicie nowym wnętrzem na tym poddaszu jest wspólny salonik obu sióstr. Tworzy go ogromna sofa przypominająca otomanę, wykonany na zamówienie spory stolik ze schowkami na klocki - ulubione zabawki dziewczynek i ogromny telewizor z projektorem.