Grudzień 2018 roku całkowicie zmienił życie Agnieszki i jej córki Oli. Kobieta niespodziewanie straciła męża, a Ola ukochanego ojca. Tragiczna śmierć zniszczyła także plany na remont łazienki, która po raz ostatni przerabiana była jeszcze przed narodzinami nastoletniej dzisiaj dziewczyny. Wizyta Doroty Szelągowskiej nie tylko odmieniła wnętrze rodem z lat 90., ale także pomogła uczestniczkom zakończyć bolesny etap w życiu.
Zadanie przed jakim stanęła prowadząca nie należało jednak do łatwych. Dorotę powitało pomieszczenie wyłożone płytkami połączonymi zieloną fugą. – Łazienka w kolorze majtkowym, lekka zieleń. Mnóstwo wzorów, to wszystko przytłacza – skomentowała zastaną łazienkę prowadząca, która przyglądała się wszystkiemu … z wanny. Małe rozmiary pomieszczenia nie pozwoliły bowiem na swobodne poruszanie się aż czterech osób.