Duże lustro na zamówienie to w najlepszym przypadku jeden dzień czekania. - Jeśli to lustro pęknie, to jutro finału nie ma! - przyznała z lekkim przestrachem Dorota Szelągowska, obserwując, co z taflą wyczyniają Darek Stolarz i Iwan. Lustro nie zmieściło się do windy, więc panowie musieli wnieść je na 3. piętro. Mimo obaw Doroty, udało im się to bezwypadkowo i lustro można było zamocować między kuchnią a salonem w mieszkaniu bohaterów 2. odcinka "Dorota inspiruje".