Ela - to dla niej Michał zgłosił się do programu "Weekendowa metamorfoza", by z pomocą Krzysztofa Mirucia i w tajemnicy przed nią zrobić metamorfozę sypialni. Nasz architekt miał tylko dwa dni i 10 tysięcy złotych, by nieurządzone wnętrze zamienić w przytulne gniazdko. Choć wcześniejszy powrót Eli do domu pokrzyżował naszej ekipie plany, remont udało się doprowadzić do końca i utrzymać w tajemnicy aż do jej przyjazdu. Gdy kobieta obejrzała już swoją nową sypialnię, Krzysztof wreszcie mógł się ujawnić. Zobaczcie jej reakcję na widok naszego prowadzącego!