Kilkanaście lat temu państwo Kwasibowie postanowili kupić działkę na wielkopolskiej wsi i na emeryturze poświęcili się w pełni swojej pasji, jaką jest ogrodnictwo. W efekcie na dawnym ornym polu powstał niesamowity ogród, który odwiedziła Maja Popielarska. Jedną z charakterystycznych rzeczy w tym ogrodzie jest rosnący wszędzie bluszcz. Wspina się po drzewach, płoży po ziemi i sprawia, że wokół jest jeszcze bardziej zielono, również w zimie. Frajdę z niego mają także owady, także w ogrodzie pełno trzmieli czy pszczół. Prawdziwym skarbem tego ogrodu jest także czarny bez. Maja Popielarska uwielbia drzewa bzu, bo oprócz efektownego wyglądu znajdują zastosowanie na każdym etapie swojego żywota. - Kwiaty służą do robienia wspaniałego syropu. Potem są owoce, które są bardzo wartościowe, a z samego drewna wykonywano kiedyś piszczałki - opowiada prowadząca program "Nowa Maja w ogrodzie".