Obecnie panuje tendencja do tworzenia ogrodów bez ani jednego dużego drzewa. Wynika to w dużej mierze z tego, że w miastach oraz w aglomeracjach ogrody są malutkie. Drzewa bywają też pracochłonne, ze swoimi spadającymi liśćmi, a podczas wichur czy burz bywają niebezpieczne. Maja Popielarska uważa jednak, że drzewa mają także wiele zalet. Pełnia mnóstwo ważnych zadań, zwłaszcza na większych przestrzeniach. To widać było m.in. w ogrodzie na Podlasiu, który nasza prowadząca odwiedziła w 29. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie". Zielona przestrzeń bardziej przypomina park niż ogród, więc naszej prowadzącej spacerowało się tutaj niezwykle przyjemnie. W cieniu drzew, m.in. klonu Ginnala czy głogu było po prostu chłodno. Gęste korony drzew tłumią nie tylko mocne słońce, ale też wiatr, dzięki czemu nawet najsilniejsze wichury nie zagrażają gospodarstwu.