Dominik Strzelec długo na to czekał. Dopiero w ostatnim, 6., odcinku programu "Polowanie na ogród" zdecydował się na użycie maty rozchodnikowej. Choć jak zwykle podczas tej szybkiej metamorfozy gonił go czas, gdy Tatuś pracował, nasz prowadzący zdążył opowiedzieć krótko o tym ogrodowym rozwiązaniu. - U dołu jest to taka mata kokosowa dodatkowo zbrojona siatką - pokazywał. - Wysiane są tutaj rozchodniki, czyli takie bylinki z rodziny sukulentów, które mają niesamowitą zdolność magazynowania wody. Jej liście, jej zielona część naziemna jest bardzo gruba przez co może przyjąć bardzo dużą ilość wody i zachować ją sobie na dłuższy czas. Dzięki temu wpisuje się w trend, który powinien zagościć w naszych ogrodach, czyli dbamy o wodę. Nie trzeba tego podlewać - kontynuował nasz prowadzący.