Trzy dni to naprawdę mało czasu na remont kuchni, a zwłaszcza takiej, w której wymienić trzeba wszystko, poza... oknem. Marcin z ekipą musieli więc szybko zabrać się za wyniesienie z niej wszystkich zniszczonych mebli, starych paneli na ścianie i przestarzałych sprzętów. Na koniec zostawili sobie demolkę, czyli wyburzenie ściany dzielącej kuchnię i przedpokój. Zobaczcie, jak im poszło!