Dorota Szelągowska zapytana o prace, jakie trzeba było wykonać w 9. odcinku programu "Totalne remonty Szelągowskiej, przyznała, że nie był to remont, a budowa! W domu Marleny wszystko trzeba było zrobić od początku. Zastany przez naszą ekipę budynek zagrażał życiu swoich mieszkańców, nie wspominając nawet o wygodzie czy dostosowaniu go do aż ośmioosobowej rodziny. Ekipa "Totalnych remontów Szelągowskiej" pojawiła się tutaj w ostatniej chwili. I w dwa tygodnie, mimo niekorzystnych warunków pogodowych, zdziałała cuda. Dosłownie, bo ani Marlena, ani jej liczna rodzina nie spodziewała się aż takich efektów!