Bartosz zgłosił się do programu "Weekendowa metamorfoza", by zrobić niespodziankę swojej żonie Beacie. Ta zarzucała mu brak spontaniczności, prośbą skierowaną do Krzysztofa Mirucia bardzo ją zaskoczył. Jeszcze bardziej zaskoczyła kobietę wizyta architekta w jej mieszkaniu. Spotkanie swojego idola z HGTV (Beata przyznała, że uwielbia jego programy) wywołało u niej ogromną radość. Być może nawet większą niż nowa sypialnia, garderoba i przedpokój! Osoba i autorytet Mirucia przekonały Beatę nawet do czarnych drzwi, wobec których była bardzo sceptyczna.