Karolina i Szymon to młodzi rodzice, którzy z powodu przedłużającego się remontu wspólnego mieszkania wciąż mieszkali oddzielnie, każde u swoich rodziców. Najwięcej pracy wciąż wymagał salon i to jego metamorfozą Karolina chciała zaskoczyć męża, z pomocą Krzysztofa Mirucia. Nasz architekt miał tylko weekend i 10 tysięcy złotych, by doprowadzić do końca remont, który ciągnął się miesiącami. Dzięki swojej ekipie, a zwłaszcza stolarzowi Emilowi udało mu się nie tylko wykończyć kuchnię, ale i urządzić salon: w ulubionym przez Szymona stylu loftowym. Zobaczcie, jak zareagował on na tę wyjątkową niespodziankę!