Bartosz zgłosił się do programu "Weekendowa metamorfoza", by sprawić niespodziankę swojej żonie Beacie i tym samym udowodnić jej swoją spontaniczność. Poprosił Krzysztofa Mirucia o remont sypialni, który od dłuższego czasu odkładał. Sypialnia to przede wszystkim łóżko. A w wygodnym łóżku kluczowy jest wygodny materac. Mężczyźni umówili się więc na wspólne testowanie. Bartosz, nie mogąc zdradzić się żonie, musiał wymyślić wymówkę, dlaczego wychodzi z domu w sobotę. Powiedział jej, że idzie na siłownię zrobić trening. Takiego treningu, jak ten z Miruciem z pewnością może pozazdrościć mu każdy. Bartosz dawno nie leżał tak wygodnie.