W 6. odcinku 2. sezonu "Weekendowej metamorfozy" Krzysztof Miruć remontował pokój w kawalerce Kamy, bratanicy Pawła. Na ścianie dotąd zabudowanej półkami i wnękami Krzysztof zaplanował zrobioną na wymiar szafę. Jej wykonanie zlecił stolarzowi Emilowi, który zobowiązał się dostarczyć mebel w dniu finału. Tak też zrobił, ale... szafa nie zmieściła się w mieszkaniu! - Pół centymetra zabrakło! - stwierdził zdenerwowany Emil. Szafę trzeba było wynieść na klatkę, rozkręcić i skręcić ponownie po wniesieniu do mieszkania, co spowodowało kilkadziesiąt minut opóźnienia. Krzysztof wykorzystał je jednak na... zaplatanie makram.