"Weekendowa metamorfoza": nerwy, a potem wielka ulga. Najważniejszy element projektu dotarł na czas!

"Weekendowa metamorfoza": nerwy, a potem wielka ulga
"Weekendowa metamorfoza": nerwy, a potem wielka ulga. Najważniejszy element projektu dotarł na czas!
Centralnym punktem w salonie Piotra zaprojektowanym przez Krzysztofa Mirucia miała być wybrana przez naszego architekta razem z rodzicami bohatera odcinka modułowa kanapa w modnym szarym kolorze. Mebel przyjechał z filii sklepu we Wrocławiu na miejsce remontu dzień przed finałem, ale... zdekompletowany! Brakowało jednego, środkowego modułu i poduszek. Sytuacja mocno zdenerwowała naszego architekta, jak się okazało zupełnie niepotrzebnie! Kurierzy stanęli na wysokości zadania i dostarczyli brakujące elementy na czas i kolejnego dnia rano Krzysztof mógł już, zadowolony, usiąść na kanapie.
podziel się: