W 6. odcinku "Weekendowej metamorfozy" Krzysztof Miruć remontował pokój dla 22-letniej w tajemnicy przed nią. Dziewczyna miała uczyć się poza domem do egzaminów i wrócić dopiero w niedzielę wieczorem, ale niestety w sobotę okazało się, że zapomniała jednej z książki i zadzwoniła do mamy z informacją, że już po nią jedzie. Jeśli Julka zobaczy ekipę remontową w swoim domu, z niespodzianki będą nici! Zobaczcie, jak rozwinęła się ta sytuacja!