Po powrocie z wyjazdu integracyjnego oczom Grzegorza ukazał się nowy salon - całkowicie przearanżowany, z miejscem na stół jadalniany i dodatkami w ulubionym kolorze mężczyzny: granatowym. Wszystko to dzięki Magdzie, jego żonie, która zgłosiła się do Krzysztofa Mirucia z prośbą o remont pokoju. - Dla takich chwil kocham pracować. Kocham to! - stwierdził Krzysztof Miruć, przysłuchujący się reakcji Grzegorza na nowy salon. Zobaczcie, jak wyglądała!