Maciej wciąż nie może pogodzić się z tym, że jego żona odeszła z dwójką młodszych dzieci. W dużym domu został sam z 10-letnim synem Marcelem. Przy okazji remontu jego pokoju, poczuł, że już czas, by spróbować zacząć nowe życie. Zmiany chce wprowadzić najpierw w salonie - oczywiście z pomocą Krzysztofa Mirucia!