W czwartym odcinku "Domowych rewolucji" Dorota Szelągowska i jej ekipa wyremontowali niewielkie, bo raptem 30-metrowe mieszkanie Ani. Kobieta jest singielką, ale dodatkowym zadaniem dla projektantki i ekipy było to, że w tym mieszkaniu często nocuje siostra Ani z mężem i synem. W projekcie trzeba było więc uwzględnić dodatkowe miejsce do spania.
W tak niewielkim mieszkaniu dużą rolę odgrywają zastosowane kolory, które mogą bardzo powiększyć optycznie albo zmniejszyć pomieszczenia. Po usunięciu boazerii, która pokrywała pół mieszkania, Dorota Szelągowska postawiła na nieśmiertelną biel, drewno i beże. Te kolory znajdziemy w każdym z pięciu pomieszczeń: w łazience, kuchni, przedpokoju, salonie i sypialni. W łazience i w salonie pojawiły się dodatkowo akcenty roślinne - w salonie są to prawdziwe, egzotyczne rośliny, a w łazience motyw liści monstery na płytkach.
Urządzenie tak niewielkiego mieszkania wymaga zastosowania patentów: lodówka w kuchni została schowana pod blatem, na przedpokoju domofon i włącznik światła "wychodzą" z szafy, a w salonie sofa może zmienić się w łóżko dla gości.
Zobaczcie zdjęcia z 4. odcinka "Domowych rewolucji"!
Mieszkanie z 4. odcinka "Domowych rewolucji"