Do ogrodu Krystiana Szmeli Maja Popielarska trafiła dzięki niezwykłemu przedogródkowi. Widząc go z ulicy prowadząca program "Nowa Maja w ogrodzie" po prostu nie mogła nie sprawdzić, co kryję się dalej. Początek było po prostu bardzo obiecujący! - Skomponowano go tak, że nasadzenia stopniowo przechodzą w ogród właściwy i choć jest tutaj ogrodzenie, to nie stanowi ono optycznej bariery. Rośliny przenikają tutaj obie części założenia - opisała przedogródek ekspertka. Zwróciła uwagę na jasną ściółkę stworzoną z kamieni oraz to, jak komponuje się ona z rosnącymi tutaj drzewami i krzewami, takimi jak bukszpany, brzozy czy miskanty.
Szkodniki są zmorą wielu ogrodników. Często niweczą ciężką wykonywaną przez gospodarzy pracę. Taką, jak ta, której poświęca się bohater 7. odcinka 5. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie" Krystian Szmela. Ogród jest jego pasją oraz największą dumą, stara się, aby jego rośliny miały jak najlepsze warunku do wzrostu. Zwłaszcza ukochane bukszpany, które urosły już do potężnych rozmiarów. Teraz gospodarz stara się walczyć z ich szkodnikami. Ze względu na dwójkę małych dzieci musi jednak ograniczać się do naturalnych i bezpiecznych sposobów. O nich opowiedział wraz z Mają Popielarską. Pokazał preparaty, z których korzysta na co dzień i które szczerze może polecić. Jego okazy są tego najlepszym dowodem.
Mimo prób pani Ani nie udawało się zagospodarować ogródka tak, jak to sobie wymarzyła. Problemem było ograniczone przez położenie działki i rosnące na niej drzewa światło słoneczne docierające do roślin. Dominik Strzelec zasadził tam więc rośliny niepotrzebujące dużo światła, które świetnie poradzą sobie w półcieniu i nadadzą ogródkowi leśnego charakteru. Teraz będzie można tam zrelaksować się na ręcznie wykonanych ławach i na patio otoczonym roślinami. Leśny klimat ogródka na pewno sprawi, że i harcerze będą chętnie przychodzić tu na zbiórki.
Krystian Szmela, właściciel oraz twórca ogrodu odwiedzonego w 7. odcinku 5. sezonu "Nowej Mai w ogrodzie", przez kilka lat mieszkał w Niderlandach. To tam zakochał się w ogrodach, ogrodnictwie, stamtąd też czerpie inspiracje do swojego ogrodu. Jedną z nich jest formowanie drzew w szpaler. W ten sposób uformował swoja jabłonkę. Na efekty musiał trochę poczekać, ale teraz roślina nie wymaga już wiele pracy. Za to robi świetne wrażenie, również na Mai Popielarskie. Ekspertka zachwyciła się także odmianą jabłoni - rzadko widywaną teraz w Polsce "Boiken".
W 2. odcinku 4. sezonu programu "Wymarzone ogrody" Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska trafiły na osiedle segmentów pod miastem. Tutaj ogródki sąsiadują ze sobą. by zachować w nich nieco prywatności, właściciele jednego z nich Małgosia i Wojtek, pragnęli osłonić się od sąsiadów. Małżeństwo na swojej 40-metrowej działce chce spędzać czas z trójką swoich dzieci i niekoniecznie widzieć, co w tym samym czasie robią mieszkający obok nich ludzie. Stąd pomysł na drewniane osłonki, które znalazły się przy ogrodzeniu. By nie osłaniać ogrodu od światła, nasze projektantki postanowiły, by w samodzielnie wykonywanym przez ekipę płocie znalazły się szparki. Przy okazji pokazały patenty na to, co robić, aby szparki były równe i znajdowały się w równych odległościach.
W ogrodzie pani Ani, bohaterki 7. odcinka "Polowania na ogród" Dominik Strzelec postanowił zasadzić liliowca - bylinę, którą (jak powiedział) uwielbia z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że jest to bardzo żywotna roślina. W odpowiednim środowisku może bytować nawet 50 lat, pod warunkiem, że co jakiś czas jest odmładzana przez podział karpy korzeniowej. Drugi powód jest bardziej... kulinarny, bowiem liliowiec ma jadalne i bardzo smaczne kwiaty. A fakt, że kwitną tylko jeden dzień, a zaraz potem pojawiają się kolejne kwiaty, to ostatni z powodów fascynacji Dominika Strzelca tą byliną. A Wam się podoba?
W 2. odcinku 4. sezonu "Wymarzonych ogrodów" Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska trafiły na osiedle segmentów pod miastem. Do swojego 40-metrowego ogrodu zaprosili ją Małgosia i Wojtek, rodzice trójki dzieci. Małżeństwu zależało na tym, aby ich dzieci miały na działce swój kąt, miejsce, gdzie będą mogły się bawić i rozwijać swoją wyobraźnię. Nasze projektantki doszły do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku będzie tipi. Na tyle duże, że spokojnie będzie mogła bawić się w nim cała trójka dzieci. I w rezultacie w kącie ogrodu pojawiło się spore drewniane tipi, które zostało pomalowane na niebieski kolor. Ta konstrukcja ma nawet własne okno! Sprawdzi się do wielu rodzaju zabaw, nawet w niepogodę.
W swoim ogródku pani Ania często spotyka się z harcerzami, których jest komendantką. Dominik Strzelec postanowił więc stworzyć im tam wygodne miejsce do wspólnego śpiewania i rozmów. Chcąc nawiązać do idei siedzenia wokół ogniska, wpadł na pomysł, by zrobić ławki o kształcie wachlarza. Ich wykonanie jest nieco trudniejsze niż "zwykłych" ławek, ale efekt rekompensuje wysiłek. Zobaczcie, jak je zrobić!
Nietrudno zgadnąć, jaki jest ulubiony gatunek drzew Krystiana Szmeli - właściciela oraz twórcy ogrodu w Pietrowicach Wielkich. To klony. Mężczyzna ma ich aż 16 i każdy z nich innej odmiany. Niektóre z nich wraz żoną przywiózł z Niderlandów, gdzie wcześniej mieszkali i były to pierwsze zasadzone tutaj przez niego rośliny. Choć od tamtej pory minęło już trochę czasu, mają się dobrze. Gospodarz bardzo o nie dba, podobnie jak o całą swoją działkę. Mimo młodego wieku w 7. odcinku 5. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie" nie raz zaskoczył Maję Popielarską swoją wiedzą, patentami oraz dorodnymi roślinami.
W 2. odcinku 4. sezonu Wymarzonych Ogrodów siostry Iza Szarmach i Olga Piórkowska przeprowadzą metamorfozę przy segmentowego ogródka na kameralnym osiedlu pod miastem. Wszystko co znajduje się w ogrodzie właściciele - Małgosia oraz Wojtek - zrobili sami. Sami położyli taras, zbili meble z palet i rozłożyli trawę w ogrodzie oraz zaaranżowali zielnik. Niestety po dwóch latach okazało się, że wszystko śmierdzi zgnilizną, a zielnik w skrzynkach w ogródku kompletnie nie przeżył. Jak poradzą sobie z nim Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska? Ich zadanie to zaaranżowanie czterdziestometrowego ogrodu tak, aby nie zabrakło w nim atrakcji dla trójki dzieciaków. Małgosia marzy też o zielniku oraz osłoniętej od słońca przestrzeni wypoczynkowej. Czy uda się spełnić wszystkie życzenia?
Masza i Konrad, bohaterowie 1. odcinka 3. sezonu "Weekendowej metamorfozy" to bibliofile. Ich bogata kolekcja książek powoli przestaje się mieścić na starym regale, więc przy okazji remontu Krzysztof Miruć postanowił zaprojektować dla nich nowy, większy regał. Wymyślił prostą, stalową konstrukcję złożoną z dwóch regałów pomalowanych na biało, na które zostaną nałożone kolorowe elementy, tworzące nieregularny rytm. O wykonanie mebla nasz architekt poprosił swojego przyjaciela artystę-rzeźbiarza Mateusza.
Konrad i Masza to barwni, młodzi ludzie o wyjątkowych pasjach. W ich salonie jednak kompletnie nie było tego widać! Był nudny, ciemny i z przeskalowanymi meblami. Tym, co nadawało charakter wnętrzu były dekoracje w stylu pop-art i duży regał z książkami. To one właśnie stanowiły dla Krzysztofa Mirucia punkt wyjścia do stworzenia nowej aranżacji tego salonu. Pop-artowe dodatki pięknie wyglądają na tle białych i szarych ścian. Zobaczcie, jak na niespodziewany remont zareagował Konrad!
Pop-art to styl w sztuce, którego najsłynniejszym przedstawicielem jest Andy Warhol. Wszyscy znają jego grafiki z puszkami po zupie czy z Marilyn Monroe. Fanem tego stylu jest Konrad, którego żona - Masza - poprosiła Krzysztofa Mirucia o remont salonu. Nasz architekt postanowił więc urządzić go w tym właśnie stylu. Niezbędne będą więc dodatki do niego nawiązujące. Zobaczcie, co Krzysztof wybrał w sklepie!
Pani Ania jakiś czas temu przeprowadziła się do małego mieszkania z ogródkiem, pozostawiając większe mieszkanie dzieciom. Ogródek był jej marzeniem, także dlatego, że aktywnie działa w ZHP i chciałaby na własnej działce spotykać się z harcerzami. Niestety, jej ogródkowi brakuje słońca, a jej samej - wiedzy, co z tym zrobić. Na szczęście na pomoc ruszy jej Dominik Strzelec w 7. odcinku "Polowania na ogród"!
Karolina i Łukasz pracują i mieszkają w Łodzi. Poznali się 12 lat temu na wakacjach i od tamtej pory tworzą bardzo zgraną i kochającą się parę. Pół roku temu wzięli ślub, a teraz planują powiększenie rodziny, dlatego podjęli decyzję o zakupie większego mieszkania. Para mieszkała do tej pory w kawalerce, dlatego teraz chcą kupić trzypokojowe lokum. I Karolina, i Łukasz pochodzą z Łodzi i nie wyobrażają sobie życia w innym mieście. Wychowywali się w dzielnicy Retkinia i to właśnie ją m.in. biorą pod uwagę przy zakupie mieszkania.
Kasia i Maciek niedawno wprowadzili się do nowego mieszkania z wymarzonym ogródkiem. Niestety, zabrakło im pieniędzy i pomysłu, by zająć się kawałkiem działki. Z pomocą ruszył więc Dominik Strzelec i jego ekipa. W 3 dni zajęli się zniszczoną przez podtopienia trawą, wykonali dwa tarasy i na jednym z nich postawili ażurową altanę, stanowiącą strefę relaksu i "ładowania baterii". Zobaczcie, jak na nowy ogródek zareagowali jego właściciele!
Tak to już jest, że zawsze (nie tylko w ogrodach), wzrok szuka najwyższego punktu i tam się zatrzymuje. W ogrodzie Kasi i Maćka, bohaterów 6. odcinka "Polowania na ogród", Dominik Strzelec zdecydował się więc postawić coś wyższego niż ogrodzenie. Zaprojektował niedużą altanę - małą konstrukcję ogrodową bez konieczności kotwienia w gruncie. Altana została zbudowana z drewna wprost na betonowym tarasie. Zobaczcie, jak powstawała!
Za oknem coraz częściej możemy poczuć powiew wiosny. Co zrobić, by ta radosna pora roku zawitała również do naszych wnętrz? Na to pytanie odpowiedziała Dorota Szelągowska. Projektantka podkreśliła, że jej patenty nie wymagają dużych nakładów finansowych i każdy jest w stanie wprowadzić je do własnego mieszkania. Najlepszym rozwiązaniem wydają się bowiem rośliny i to niekoniecznie te, które kupimy w sklepie ogrodniczym czy kwiaciarni, a najzwyklejsze gałązki, które są w każdym ogrodzie czy na łąkach. By stworzyć wiosenna atmosferę nie trzeba nawet wymyślnych wazonów, wystarczy szklana butelka.
Masza i Konrad są parą od 11 lat razem, a od 10 lat małżeństwem. Oboje są maniakami scrabble, gier słownych, oglądają dużo filmów oraz sporo czytają. Masza chciałaby zrobić niespodziankę Konradowi i wyremontować salon, w którym spędzają wolny czas, a obecnie także pracują. Brak do tego warunków, bo salon zagraca niewygodny stół z krzesłami. Mają mnóstwo książek, które nie mieszczą się na starym regale oraz starą, podrapaną podłogę, która wymaga wymiany.
Na pierwszy rzut oka tarasy betonowe są zimne i nudne, ale wystarczy wybrać mniej tradycyjny niż zwykły szary kolor, dodać opaskę albo wzór w jeszcze innym odcieniu i taras będzie wyglądał pięknie! Poza tym zawsze będzie bardziej praktyczny w użytkowaniu niż taras z drewna, które trzeba impregnować olejem dwa razy w roku. Zobaczcie, jaki taras Dominik Strzelec stworzył w ogrodzie Kasi i Maćka!
Wadą mieszkania w domu jednorodzinnym w mieście jest zwykle niewielki ogród. Nie inaczej jest w przypadku tego wyjątkowego miejsca w Gdyni, gdzie Maja Popielarska trafiła w 6. odcinku 5. sezonu swojego programu. Dzięki pracy ekspertów - projektantki Dagmary Berent oraz szefa ekipy ogrodniczej Michała Osmańskiego na niewielkiej przestrzeni udało się tutaj zmieścić wszystko. Trzeba było jednak postawić na nietuzinkowe rozwiązania. Michał Osmański zagospodarował tutaj stromą skarpę oddzielającą ogród od podjazdu. W rozmowie z Mają Popielarską wytłumaczył, jak to zrobił, a także opowiedział, z jakimi problemami się spotkał.
W 6. odcinku 4. sezonu "Nowej Mai w ogrodzie" trafiliśmy do kompaktowego ogrodu w Gdyni. Na małej powierzchni mieści się tutaj wszystko, co tylko wymarzyli sobie właściciele tej przestrzeni. Jest duży podjazd na samochody, jest miejsce na grilla oraz zbudowany na podwyższeniu taras, w którym umieszczono jacuzzi. Ukryte jest ono pod specjalnym przykryciem i na pierwszy rzut oka wcale go nie widać. O tym, jak powstała ta niezwykła konstrukcja Mai Popielarskiej opowiedział jej twórca - Michał Osmański.
Na starcie nowego sezonu "Wymarzonych ogrodów" Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska stanęły przed prawdziwym wyzwaniem. A było to zagospodarowanie niewielkiego, znajdującego się między wysokimi budynkami ogródka, który miał służyć rosnącej rodzinie. Jego właścicielami są bowiem Basia oraz Piotr, rodzice Dominiki i Maksa, a także Remigiusza, który za chwilę przyjdzie na świat. Małżeństwo potrzebowało więc miejsca, gdzie może odpocząć, zrelaksować się, zaprosić znajomych, a także przestrzeni do zabawy dla dzieci. I miło małego metrażu naszym projektantkom udało się to wszystko zmieścić. Cała rodzina była zadowolona efektem trzydniowych prac zespołu "Wymarzonych ogrodów".
Niewielki ogródek w Gdyni to miejsce, do którego Maja Popielarska wybrała się w 6. odcinku 5. sezonu swojego programu. Mimo małej powierzchni jego projektantce Dagmarze Berent udało się tutaj zmieścić przestrzeń wypoczynkową na ognisko oraz spotkania ze znajomymi, do której nie zajrzą wścibskie oczy sąsiadów czy przechodniów. A wszystko dzięki temu, że znajduje się ono we wgłębieniu, naokoło rosną drzewa oraz krzewy, a na jednej ze ścian od świata oddziela je ogromne lustro. Ono sprawia, że ogród wydaje się znacznie większy, niż jest w rzeczywistości.
W 1. odcinku nowego sezonu "Wymarzonych ogrodów" Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska stanęły przed prawdziwym wyzwaniem: na małej przestrzeni musiały znaleźć miejsce do odpoczynku dla rodziców oraz zabaw dla dzieci. Dlatego wymyśliły, by na drewnianym parawanie umieścić tablice, na których dzieci mogłyby rysować. Nie jedną, a dwie: na flamastry oraz kredę. Obie stworzyły same z elementów, które z łatwością znajdziecie w sklepie budowlanym.
Projektując ogród na osiedlu domów jednorodzinnych w Gdyni projektantka ogrodów Dagmara Berent stanęła przed prawdziwym wyzwaniem. Na niewielkiej powierzchni musiała bowiem stworzyć przestrzeń wypoczynkową, warzywnik, taras oraz miejsce dla samochodów. Na trawnik oraz rośliny nie zostało miejsca, właściwie drobny skrawek. Dlatego wyjątkowo zdecydowała się położyć tutaj sztuczną trawę? Dlaczego namówiła właścicieli na taki krok opowiedziała Mai Popielarskiej w 6. odcinku 5. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie".
Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska po raz kolejny ruszają na pomoc przydomowym ogródkom. Na pierwszy ogień niewielka działka znajdująca się między blokami. Stworzenie tutaj spokojnej przestrzeni do odpoczynku dla rosnącej rodziny może okazać się prawdziwym wyzwaniem - naokoło trwają roboty budowlane, wokoło swoje ogródki mają natomiast sąsiedzi. Przed prowadzącymi program "Wymarzone ogrody" zadanie stworzenia przestrzeni, w której nie tylko odpoczną rodzice, ale też będą bawić się dzieci. Nasi bohaterowie Basia oraz Piotr są rodzicami Dominiki i Maksa, a niedługo na świat przyjdzie Remigiusz. W ogródku znajdzie się więc wygodna przestrzeń dla mamy, która już za chwilę będzie na urlopie macierzyńskim, ale nadal będzie mogła mieć oko na starsze dzieciaki, które swój bezpieczny kącik do zabaw będą miały tuż obok.