Edyta i Przemek podczas wakacji zakochali się w wyspie Bali, w jej roślinach, jej zieleni, jej naturze. Po powrocie do domu wymarzyli sobie, by ich ogródek w Piasecznie utrzymany był w podobnym stylu. Zadanie nie było proste, bowiem nasz kraj znajduje się w nieco innej strefie klimatycznej niż ta indonezyjska wyspa. Iza Szarmach i Olga Piórkowska podjęły jednak wyzwanie i w 1. odcinku 3. sezonu programu "Wymarzone ogrody" spełniły marzenia tego małżeństwa z dwuletnim stażem. Dla mężczyzny ważny był trawnik oraz stół, przy którym można usiąść z przyjaciółmi, z kolei będąca z zawodu fizykiem Edyta chciała mieć miejsce na odpoczynek po trudnym dniu. Naszym prowadzącym udało się sprostać wszystkim tym życzeniom i to w jak efektywnym stylu!
W 22. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" przekonaliśmy się, że kluczem do pięknego ogrodu jest zaufanie, a do pięknego trawnika piasek. Tak przynajmniej uważa ogrodnik pan Bernard Jacek Niezgoda. Gdy po raz pierwszy opowiedział o tym pani Joli, właścicielce działki nad jeziorem Zelwa, którą odwiedziła Maja Popielarska, kobieta nieco wątpiła w prawdziwość tej tezy. Zaufała jednak architektowi krajobrazu i w rezultacie może się teraz pochwalić pięknym ogrodem z jeszcze piękniejszą trawą. W założeniu miała przypominać najlepsze boiskowe murawy i musimy przyznać, że cel został osiągnięty. - Lepiej trawnik zbudować na piasku, jak na glinie - śmiał się pan Bernard w rozmowie z naszą prowadzącą. Piękny trawnik to nie jest jedyna jego zasługa. Warto zwrócić także uwagę na rosnące przy murku bukszpany. Starannie przycinane zimozielone krzewy maskują ciężką zabudowę. - Wrażliwy na przemarzanie i przesychanie bukszpan ma tutaj idealnie zaciszne stanowisko. Murek osłania go od południowej otwartej przestrzeni natomiast fasada domu od północy.
Pan Bernard Jacek Powszuk jest doświadczonym i cenionym ogrodnikiem. W 22. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" oprowadził Maję Popielarską po jednym z zaprojektowanych przez siebie ogrodów. Teraz działka położona nad jeziorem Zelwa prezentuje się doskonale, lecz nie zawsze tak było. Gdy ogrodnik pojawił się tutaj po raz pierwszy zobaczył zaniedbany teren o dużym wzniesieniu. Zbocze, które początkowo wydawało się wadą tej działki, zamienił w jej największą zaletę. Spadek wykorzystał do naturalnego nawadniania terenu. Za cel postawił sobie, aby spływ wody po skarpie był jak najwolniejszy. - Rośliny są posadzone wzdłuż warstwic. Gęste, powodują powierzchniową retencję. Chodzi o to, żeby nie dopuścić do tego, by woda nam spłynęła i gdzieś uciekła do jeziora. Chodzi o to, żeby zasiliła nam glebę - tłumaczył naszej prowadzącej. - Im wolniej spływa, tym dokładniej nawilża ziemię - dodał. Maja Popielarska z kolei podsumowała wszystko, czego dowiedziała się od eksperta na temat sadzenia roślin na zboczach: przede wszystkim należy sadzić rośliny w poprzek stoku i robić to jak najgęściej. Powinny być to rośliny o gęstej strukturze, np. rozchodniki takie jak jałowiec płożący.
Program "Wymarzone ogrody" to nie tylko gruntowna metamorfoza w ogrodach naszych bohaterów, ale przede wszystkim inspiracja oraz ogrodnicze porady od naszych ekspertek - Izabeli Szarmach oraz Olgi Piórkowskiej - dla Was. W 1. odcinku nowego sezonu jedna z naszych prowadzących zwróciła uwagę na to, jak sadzić drzewa i jak uniknąć bardzo często popełnianego błędu, jakim jest zasypywanie tej części łodygi, którą drzewo oddycha. W rezultacie dusi się ono i szybko nam usycha. By temu zapobiec wystarczy posadzić je "górką". Taki prosty trik sprawi, że nasze ogrody będą piękne na dłużej!
Ogród nad jeziorem Zelwa, który Maja Popielarska odwiedziła w 22. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" służy przede wszystkim celom wypoczynkowym. Jej lwia część to ogród czysto rekreacyjny - wypielęgnowany trawnik, na którym aż chce się odpoczywać oraz piękne rośliny. Z tyłu znalazło się jednak miejsce na mały warzywnik. Powstał on z potrzeby właścicielki pani Joli, która nie była w stanie znaleźć wszystkich potrzebnych produktów w pobliskich sklepach. Postanowiła więc wyhodować je sama. Ten niezwykły warzywnik znajduje się w części leśnej ogrodu i ze względu na korzenie okolicznych drzew cały znajduje się na wzniesieniu w skrzyniach. Tworzą one półkole, a patrząc z lotu ptaka przypominają płatki kwiatu. Taki układ skrzyń pozwala na swobodny dostęp do każdego miejsca tego warzywnika Warzywnika, który rozwija się na kompoście uzyskanym w tym ogrodzie.
Co najczęściej powstrzymuje nas przed zmianą we wnętrzu, które nam się znudziło lub ostatnio jakoś nie przypada nam do gustu? Myśl o bałaganie oraz przeciągającej się na kolejne dni ciężkiej pracy. Jednak wcale nie musi tak być. Na niektóre rzeczy wystarczy po prostu mieć sposób. A w tej dziedzinie Dorota Szelągowska jest prawdziwą ekspertką, co od lat udowadnia na naszej antenie. Błyszczała już w swoim pierwszym remontowym programie - "Dorota was urządzi". Pokazała m.in. sposób na łatwe zrywanie tapety czy witrażowych naklejek, które bardzo ciężko usunąć z okien. Jak się okazuje błędna decyzja o naklejeniu ich, nie musi mieć konsekwencji na całe nasze życie.
Własnoręcznie zrobiona boazeria lub lamperia dla laika brzmi wręcz nieprawdopodobnie. Brzmi to jak robota dla "złotej rączki" lub co najmniej doświadczonego majsterkowicza. A wcale tak nie jest. W programie "Dorota was urządzi" nasza niezastąpiona Dorota Szelągowska przy drobnej pomocy swojego pomocnika Andrzeja pokazała, jak stworzyć tę przepiękną ścienną ozdobę niskim kosztem. A jaka będzie przy tym satysfakcja! I przede wszystkim boazeria lub lamperia będzie dokładnie taka, jaką sobie wymarzyliśmy. Oprócz wideo z instrukcją od Doroty (to już macie!), potrzeba: sztukaterii, kleju do montażu, poziomicy, piłki z drobnymi ząbkami, skrzyneczki i kartki z naszkicowanym projektem. I pamiętajcie, żeby po skonstruowaniu naszej ozdoby ściennej wyrównać jeszcze wszystko i zaakrylować.
Makrama to ozdoba ze sznurka, która charakteryzuje się tym, że pleciemy ją naszymi rękami. Nie korzystamy z szydełek czy drutów, ale jedynie z naszych palców. Ten sposób tworzenia dekoracji nawiązujący do stylu boho stał się niezwykle popularny tego lata. Ozdoby ścienne wykonane tą techniką pojawiły się w naszych wnętrzach i nadały im ciepła oraz charakteru. Coraz częściej można także spotkać takie narzuty czy pledy. Są ciepłe, wygodne i bardzo oryginalne. Ale pojawiają się także jako element naszej garderoby: paski, torebki czy drobna biżuteria. Ogromną zaletą, oczywiście poza kwestiami estetycznymi, jest prostota wykonania. Poradzą sobie z tym również osoby, które nie są najzdolniejsze pod względem manualnym To zajęcie potrafi naprawdę dobrze odstresować, o czym w studio "Dzień Dobry Wakacje" zapewniła blogerka i ekspertka w temacie makram - Magdalena Karkusiewicz-Okła. Sama nauczyła się tej sztuki oglądając tutoriale na YouTube.
Edyta i Przemek, bohaterowie 1. odcinka nowego sezonu programu "Wymarzone ogrody" podczas wakacji zakochali się w zieleni Bali. Wymarzyli sobie, by przenieść kawałek tej rajskiej wyspy do swojego ogródka. O pomoc poprosiły Izabelę Szarmach oraz Olgę Piórkowską. Dla naszych utalentowanych prowadzących nie ma rzeczy niemożliwych. By ich zleceniodawcy poczuli się jak na egzotycznej wyspie w nawet najbardziej pochmurne dni, na och działkę wstawiły miskant olbrzymi w wersji doniczkowej. Nazywany inaczej trzciną chińską pochodzi z Azji, a poza Państwem Środka rośnie również m.in. w Korei czy Japonii. W swoim naturalnym środowisku wykorzystywany jest nie tylko jako trawa ozdobna, ale przede wszystkim do produkcji biopaliw. U Edyty i Przemka ma po prostu ładnie wyglądać. Odmiana, na którą postawiły Olga oraz Iza to jubilaris. Rośnie ona maksymalnie do 2-3 metrów. - W przeciwieństwie do innych miskantów olbrzymich nie ma bałaganiarskiej formy. Dół pięknie brązowieje, tyczki zmieniają się w kolor bordo-brązowy. Liście na górze też nie tworzą bałaganu - opowiadała Olga o wybranej przez siebie roślinie.
Maja Popielarska ciekawe rośliny potrafi znaleźć dosłownie wszędzie, nawet przy drodze. W 22. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" jeszcze przed wkroczeniem na posesję nad jeziorem Zelwa ujrzała gąszcze róży pomarszczonej i postanowiła opowiedzieć nam nieco o tej popularnej roślinie Często można znaleźć ją właśnie przy drogach czy wokół posesji, bo jej gęstwina nie przepuści żadnego intruza. Ale to nie jest jej jedyna zaleta! Obłędnie pachnie, nawet pod koniec sierpnia, a jej płatki oraz owoce stosowane są do wyrobu konfitur. I jest mało wymagająca - świetnie radzi sobie nawet podczas suchego lata.
Ślimaki, ziemiórki, tarczniki, wełnowce - wszystkie bardzo małe, ale potrafią zrobić wielkie szkody w naszych ogrodach. A tego nie chce żaden ogrodnik. Gdy wkładamy w nasze działki oraz rośliny całe nasze serca, ostatnie o czym marzymy, to zniszczenie efektów naszej pracy. Z pomocą przychodzi nasz ekspert Łukasz Skop, który opowiedział o swoich sposobach na walkę ze szkodnikami i pokazał, jak on sobie z nimi radzi. Jego zdaniem najważniejsze to rozpoznać, z kim mamy do czynienia. Wówczas możemy wybrać właściwy oręż w naszych bitwach. Dobrym pomysłem jest też taki dobór roślin, by po prostu nie przyciągały one żyjątek. Na działanie ślimaków odporne są np. skalnice, pelargonie, begonie czy goździki. Z kolei mając funkie lub fuksje musimy liczyć się z nieproszonymi gośćmi. Wówczas dobrym rozwiązaniem są pułapki piwne lub z liści sałaty.
Dorota Szelągowska i zaprojektowane przez nią wnętrza od lat podbijają widzów HGTV. Teraz niezwykły gust oraz wnętrzarski zmysł naszej projektantki pozna szersza publiczność. Jesienią ta utalentowana kobieta wraz ze swoją ekipą pojawią się na antenie TVN wraz z całkiem nowym formatem – „Totalne remonty Szelągowskiej”. Totalne, bo po raz pierwszy zespół Szelągowskiej wyremontuje nie jedno-dwa pomieszczenia, a cały dom albo mieszkanie! I ma na to zaledwie tydzień. Pierwsza gruntowna renowacja już za nimi, za moment startują kolejne. I choć praca nad pierwszymi odcinkami już wre, to wciąż trwają castingi. Warunek jest jeden: nie zgłaszacie siebie, a osobę, która zrobiła coś dobrego dla innych. Wszelkie informacje uzyskacie na stronie tvn.pl w zakładce „castingi”. A jeśli wciąż macie wątpliwości, to na HGTV zawsze chętnie przypomnimy Wam, jakie piękne wnętrza potrafi stworzyć nasza prowadząca.
Maty piankowe to łatwe i szybkie rozwiązanie zwłaszcza do pokoju dziecka. Nie kosztuje wiele i łatwo rozłożyć ją oraz złożyć, a idealnie sprawdza się w pomieszczeniach, w których przebywają najmłodsze dzieci. Zamiast na twardej podłodze, spędzają czas na miękkim, a po zabawie lub wyrośnięciu naszych pociech, łatwo pozbywamy się takiej podkładki. Jak się okazuje równie prosto można ją wyczyścić. Wystarczy odkurzacz oraz szare mydło w płynie. A gdy już będziemy w ferworze sprzątania warto odświeżyć naszą matę do jogi czy komputerową myszke.
Poradzi sobie na piaszczystym podłożu i w bardzo dużym nasłonecznieniu. Jałowiec płożący to bardzo wytrzymała i łatwa w pielęgnacji roślina toteż często wybierana jest do polskich ogrodów. W wzwyż rośnie maksymalnie do 20 centymetrów, za to na boki rozrasta się praktycznie bez granic. Z daleka przypomina murawę, ale wymaga znacznie mniej zachodu czy pracy. Również dlatego doświadczony ogrodnik - pan Bernard Jacek Niegoda - postawił na jałowce projektując ogród na zboczu nad jeziorem Zelwa. By nieco urozmaicić krajobraz i przełamać monotonię stromego zbocza pagórka zdecydował się posadzić obok siebie kilka odmian tej rośliny, każdą w innym kolorze. I tak na działkę pani Joli, trafiły takie gatunki jak niebieskawy jałowiec płożący Icee Blue czy jałowiec płożący Golden Carpet o żółtym odcieniu. Maja Popielarska w 22. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" była zachwycona tą feerią barw.
Funkia to rodzaj byliny pochodzący ze wschodniej Azji - Japonii oraz Chin. Świetnie sprawuje się również w Polsce, a ogrom jego rodzajów i podgatunków sprawia, że pasuje do wielu rodzajów i stylów ogrodów. Choć bywają zupełnie różne, wszystkie łączy zamiłowanie do wilgotnego, żyznego, próchnicznego podłoża o lekko kwaśnym odczynie. Wiosną warto więc zasilić je nawozem. Izabela Szarmach i Olga Piórkowska, nasze zdolne ogrodniczki z programu "Wymarzone Ogrody" postawiły na tę bylinę podczas 1. odcinka nowego sezonu "Wymarzonych ogrodów". I chcą zachęcić do tego również was. - Byliny mają jednak ten minus, że późną jesienią i zimą zamierają - ostrzegła Olga. - Ale to nie znaczy, że umierają. Zamiera tylko ich część nadziemna. Na wiosnę się ją obczyszcza, by potem mogła z większą siłą kiełkować - dodała. Warto podkreślić także, że funkie są bardzo wytrzymałe. Są odporne na mrozy i można je pozostawić bez opieki na wiele lat.
Gdy pani Jola po raz pierwszy pojawiła się nad jeziorem Zelwa, zakochała się w tym miejscu i bez wahania nabyła tutaj działkę. Problemy zaczęły się później - wielu architektów krajobrazu obawiało się stromego zbocza, na którym znajduje się działka i nie chciało zaprojektować i później zajmować się stworzonym tutaj ogrodem. Zadania podjął się pan Bernard Jacek Niezgoda. Mężczyzna w rozmowie z Mają Popielarską przyznał, że stworzenie tej perełki na nieprzyjaznym terenie nie było proste, ale efekty są oszałamiające. Zarówno on, jak i właścicielka ogrodu, włożyli w to jednak mnóstwo pracy. Ogrodnik opowiedział o całym procesie powstawania ogrodu w 22. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie". Tutaj wszystko jest doskonale przemyślane i zaprojektowane. Nawet pojedyncze kamienie nie są poustawiane przypadkowo. I właśnie dzięki takiemu dopracowaniu każdego detalu ten ogród na skarpie jest tak bujny i widowiskowy.
Zdaniem Doroty Szelągowskiej wnętrze powinno być przede wszystkim jak najbardziej nasze. Powinno odpowiadać naszym gustom, upodobaniom oraz naszemu charakterowi. Ma być po prostu wyjątkowe, a takie będzie jeśli nie tylko urządzimy je sami, ale niektóre jego elementy wykonamy własnoręcznie. Zwłaszcza, że niektóre z nich bardzo prosto wykonać i spersonalizować samemu. Na przykład zegar ścienny, który w naszych domach nie tylko pokazuje nam czas, ale także pełni funkcję dekoracyjną. W programie "Dorota was urządzi" nasza niezastąpiona prowadząca pokazała, jak samemu wykonać taką ozdobę. Jest to naprawdę bardzo proste, a wszelkie szczegóły tej dekoracji zależą wyłącznie od nas. Nie bójmy się puścić wodzy fantazji. Pomysł, jaki prezentuje Dorota Szelągowska, to tylko jedna z wielu opcji i pamiętajcie - tutaj nie ma złych pomysłów. Na start potrzebujecie tylko deski do pizzy, mechanizmu zegarowego, samodzielnie wybranych wskazówek, ołówka, miarki, wiertarki z grubym wiertłem
Kto z nas nie kocha kwiatów? Te naturalne bardzo często zdobią nasze wnętrza. Trzymamy je w wazonach lub doniczkach, doskonale pasują właściwie to każdego z naszych pomieszczeń. Coraz rzadziej w naszych domach pojawiają się natomiast sztuczne kwiaty. Często kojarzą nam się z dawnymi czasami, tanimi barami i po prostu kiczem. W jednym z odcinków programu "Dorota was urządzi" Dorota Szelągowska postanowiła je dla nas nieco odczarować i pokazała, jak ze zwykłych i niezbyt zachęcających (ale tanich!) sztucznych kwiatów stworzyć niezwykle designerską ozdobę. Prócz sztucznych kwiatów, które tanio kupimy w wielu sklepach, potrzebujemy styropianową kulę, doniczkę, gąbkę kwiaciarską, ozdobne patyk oraz kamienie. Przydadzą się również akcesoria typu nożyczki czy klej. I oczywiście dobre rady naszej niezastąpionej Doroty Szelągowskiej!
Połowa lipca, pełnia wakacji - aż chce się przebywać na zewnątrz, a najlepiej w swoim własnym ogrodzie. Warto by w obecnych czasach pracy zdalnej oraz spędzania większości czasu w domach był wielofunkcyjny i służył nam zarówno podczas spotkań ze znajomymi, spokojnego odpoczynku z książką lub filmem, a czasem nawet, żeby usiąść z laptopem i trochę tam popracować. Niestety często na przeszkodzie stoi nam pogoda - zbyt mocne słońce lub deszcz, choćby kapuśniaczek. Projektantka wnętrz Ewa Mierzejewska w programie "Dzień Dobry TVN" poradziła, jakie zadaszenie wybrać, a także czym kierować się przy wyborze mebli ogrodowych. Pokazała kilka swoich ulubionych modeli. Jej zdaniem taras może imitować domowe pomieszczenia takie jak salon czy jadalnie, do tego warto pomyśleć też o strefie wypoczynku w postaci leżaków.
Hortensje to jedne z ulubionych kwiatów ogrodowych, nic dziwnego, że doczekały się wielu odmian! Ze względu na duże i piękne kwiatostany są bardzo popularne nie tylko w polskich ogrodach. Maja Popielarska podczas swoich podróży w poszukiwaniu działkowych perełek spotyka je niezwykle często. W 21. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" natrafiła na ogrodnika, który na polecenie właścicielki ogrodu w Poznaniu, pani Agnieszki Kowalskiej, przygotowywał podłoże pod nowe krzaki hortensji. By jak najlepiej się przyjęły i w kolejnych latach kwitły równie bujnie i pięknie, postawił na mieszankę ziemi kompostowej, kwaśnego torfu oraz kory.
Pochodząca z Bałkanów laurowiśnia wschodnia niestety nie sprawdzi się we wszystkich regionach Polski. Łatwo przemarza i dlatego ogrodnicy często boją się na nią stawiać. Maja Popielarska znalazła jednak dorodny okaz w ogrodzie na obrzeżach Poznania. Został tutaj zasadzony na polecenie właścicieli - Agnieszki oraz Jarosława Kowalskich przez profesjonalnego ogrodnika, który regularnie sprawdza, czy warunki panujące w ogrodzie odpowiadają roślinie. Regularna praca mężczyzny przynosi efekty - znajdująca się tutaj laurowiśnia wschodnia jest niezwykle imponująca. Zwłaszcza otoczona liliowcami oraz lawendą, które towarzyszą jej na wyspie pośród eleganckiego trawnika. To skupisko roślin oraz całą działkę architekta i jego małżonki Maja Popielarska pokazała w 21. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie".
Mogłoby się wydawać, że kolejne przystanki w pogoni Mai Popielarskiej za pięknymi i oryginalnymi ogrodami to głównie wsie oraz małe miasteczka. Tymczasem prowadząca program "Nowa Maja w ogrodzie" coraz częściej trafia do miast. W 21. odcinku została zaproszona do Poznania. Ogród państwa Agnieszki i Jarosława Kowalskich ze względu na swoją lokalizację nie należy do największych, ale jego właściciele doskonale wykorzystują swoją przestrzeń. Znajduje się tutaj piękny trawnik, dwa tarasy wypoczynkowe oraz ziołownik, na którym prócz ziół rosną także aromatyczne pomidory. Te jadalne roślinki pani Agnieszka trzyma w donicach. Czują się w nich doskonale, a dla ich właścicielki, która zawodowo zajmuje się dekoracjami, to kolejna okazja, by zaprezentować swój wysublimowany gust. Dodatkowo w rozmowie z Mają Popielarską gospodyni przyznała, że uwielbia zmiany. A ogród stworzony w donicach daje jej takie możliwości.
Dorota Szelągoska uważa, że nasze wnętrza, a zwłaszcza sypialnie oraz dziecięce pokoje powinny być bardzo "nasze". Warto, abyśmy w tych pomieszczeniach nie czuli się jak w hotelach, a odzwierciedlały one nasze charaktery oraz pasje. W swoich programach projektantka wnętrz udowadnia, że można to zrobić niezwykle tanim kosztem, a designerskie przedmioty najlepiej robić samemu. Wtedy nie tylko staną się bardziej osobiste, ale będą w 100% odpowiadały nam. W jednym z odcinków 1. sezonu programu "Dorota was urządzi" nasza prowadząca urządzała pokój dla małego fana piłki nożnej. W swoim warsztacie zrobiła mały ruchomy stolik, który zachwycił chłopca. Jesteśmy pewni, że przypadłby do gustu każdemu, również większemu amatorowi futbolu. A zrobienie go jest naprawdę proste. Potrzebujemy czterech piłek, wiertarki, wyrzynarki, miarki, ołówka, farby, papieru ściernego, pędzla oraz płyty, którą zamienimy w blat. I oczywiście wskazówek od Doroty Szelągowskiej, ale to już mamy zapewnione.
Jarosław Kowalski, który wraz z żoną Agnieszką zaprosił do swojego ogrodu naszą Maję Popielarską, jest z zawodu architektem. Dom na obrzeżach Poznania, gdzie mieszka, jest jego wizytówką. Wszystko zostało tutaj starannie zaprojektowane przy pomocy ekspertów ogrodnictwa i choć sama działka nie należy do największych, nasza prowadząca miała, co podziwiać. O kulisach powstawania ogrodu z 21. odcinka programu "Nowa Maja w ogrodzie" rozmawiała siedząc na zadaszonym tarasie. Elegancka szklana konstrukcja chroni swoich właścicieli oraz ich meble ogrodowe przed niepogodą. Doskonale się w tym sprawdza, a przy tym sama jest ozdobą. Pan Jarosław opowiedział Mai Popielarskiej o całej konstrukcji, zdradził też na co zwrócić uwagę przy projektowaniu takowej we własnym domu.
Dorota Szelągowska jest niezwykle kreatywna, ale tej kreatywności z pewnością nie brakuje również waszym dzieciom. Warto ją rozwijać, bo jak pokazuje historia naszej prowadzącej, ta cecha bardzo przydaje się również w dorosłym życiu. Na to również sposób ma nasza projektantka wnętrz. W 1. sezonie programu "Dorota was urządzi" pokazała jak łatwo stworzyć tablicę kreatywną DIY, ktra nie tylko zabije nudę naszych dzieci, ale też pozwoli im rozwinąć ich artystyczne dusze. Co najlepsze, samą tablicę również mogą robić razem z nami. Może w przyszłości również zostaną majsterkowiczami! Potrzebujemy płyty MDF, sklejki, wkrętek, gumy z pasmanterii, wieszaka, kredek świecowych oraz ołówkowych, farby tablicowej oraz zszywacz tapicerski. Później wystarczy posłuchać rad Doroty i tablica kreatywna gotowa.
Edyta i Przemek to młode małżeństwo z niespełna dwuletnim stażem. Edyta z wykształcenia jest fizykiem, a Paweł pracuje jako konsultant w dziale doradztwa podatkowego. Mimo różnych zawodów i pasji, oprócz miłości łączą ich podróże oraz wspólny dom z niewielkim ogródkiem. Para uwielbia ład i porządek panujący w domu, lecz wyjście do ogródka wywołuje u Przemka niemal stany depresyjne! Oboje marzą, aby gęsta zieleń, w której zakochali się podczas podróży na Bali, zawładnęła ich ogródkiem. Czy Izie i Oldze uda się uratować i zbudować od nowa przydomowy ogródek nawiązujący do najdalszej podróży małżeństwa? Jak stworzyć w przydomowym ogródku polskie Bali? I to wszystko w trzy dni! Przekonacie, oglądając 1. odcinek nowego sezonu "Wymarzonych ogrodów".
Edyta i Przemek to bohaterowie 1. odcinka "Wymarzonych ogrodów". Tworzą bardzo udaną, świetnie zorganizowaną i lubiącą porządek parę. Ich dom lśni czystością, a ogródek, choć jest właściwie pustym kawałkiem działki, jest schludny i nie można mu zarzucić nic poza... pajęczyną na grillu! Zobaczcie przedpremierowo fragment 1 odcinka 3. sezonu "Wymarzonych ogrodów"!
Dorotę Szelągowską pokochaliśmy za jej kreatywność, wnętrzarski gust, ogromne umiejętności, ale także za charyzmatyczną osobowość. Od lat na antenie HGTV zmienia wystrój mieszkań naszych uczestników, a także inspiruje Was do dokonywania korekt w waszych pomieszczeniach. Jesienią poprowadzi nowy program na antenie TVN pod tytułem „Totalne remonty Szelągowskiej”. O przygotowaniach do niego opowiedziała dziennikarce „Dzień Dobry TVN”. Poruszyła także inne ważne dla siebie tematy. Przyznała, że jej największą dumą są jej dzieci: tegoroczny maturzysta Antoni oraz 2,5-letnia córka Wanda. Niedaleko padają jabłka od jabłoni. Dziewczynka mimo młodego wieku już uwielbia remonty. - Lubi ze mną przestawiać meble. Przychodzę do pokoju, 2,5-letnie dziecko przestawia stolik: – Co robisz? – Psieprowadzkę.
Dorota Szelągowska to prawdziwa mistrzyni remontów, projektowania wnętrz czy własnoręcznego tworzenia przedmiotów codziennego użytku. Ta kobieta od wielu lat pokazuje, jak stworzyć coś pięknego praktycznie z niczego. Wiosną oglądaliśmy ją i Dariusza Wardziaka w programie "Dorota inspiruje". Ta dwójka współpracuje razem od lat. Razem też debiutowali w telewizji. W 1 sezonie programu „Dorota was urządzi”, emitowanym w TVN Style, zmienili 12 całkiem różnych wnętrz należących do zupełnie różnych osób. I za każdym razem udało się trafić w gusta zleceniodawców! Nie było to przecież takie oczywiste, ani tym bardziej łatwe. Naszą projektantkę ograniczał czas oraz pieniądze, a mimo to za każdym razem powstawało coś niesamowitego. Zresztą oceńcie sami…
Pasją pani Katarzyny Król jest ogrodnictwo, a najbardziej kocha drzewa. Uwielbia odkrywać ich nowe gatunki i patrzeć jak rozwijają się w jej ogrodzie. Już dawno przestała liczyć, ile ich ma. A z pewnością, gdyby tylko mogła, miałaby ich jeszcze więcej. Problemem jest jednak mała przestrzeń. Ogród, który Maja Popielarska odwiedziła w 20. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" ma zaledwie 400 metrów kwadratowych, z których lwią część zajmuje duży dom. Ze wszystkich stron tę działkę otaczają garaże oraz inne domy. Dlatego pani Katarzyna zmuszona jest do regularnego przycinania drzew oraz kontrolowania ich rozrostu. I została w tej kwestii prawdziwą ekspertką - od lat udaje jej się formować trudny do utrzymania w ryzach orzech włoski. Przycinany od góry zaczął wypuszczać liany. A pod nim świetnie czują się inne rośliny. W tym ogrodzie Maja Popielarska stała się prawdziwą pogromczynią mitu, że pod orzechem włoskim nic nie chce rosnąć.