W programie "House Hunters poszukiwacze domów" Maciej Mindak pomaga uczestnikom w zakupie wymarzonego lokum, ale nieruchomościami zajmuje się także poza kamerami. Na co dzień jest bardzo aktywnym agentem na rynku i pośredniczy w wielu transakcjach, jest też przy podpisywaniu niezliczonych umów sprzedaży czy najmu. W programie "Dzień Dobry TVN" korzystając ze swojego dużego doświadczenia, opowiedział o tym, na co powinniśmy uważać decydując się na wynajem mieszkania albo pokoju. - Zachować zimną głowę. Trzymać nerwy na wodzy. Nie ulegać presji, nie ulegać nagonce, która może czasami się pojawić przy atrakcyjnym mieszkaniu - to podstawowe rady, jakimi podzielił się z nami Maciej Mindak. Jego zdaniem, zanim zdecydujemy się na zawarcie konkretnej umowy, powinniśmy gruntownie poznać rynek. W ten sposób upewnimy się, że nie przepłacamy, a otrzymane warunki odpowiadają standardom.
Pani Mirosława i pan Robert swoje miejsce na ziemi znaleźli w Małopolsce. A konkretnie na południowym zboczu wzniesienia nieopodal Miechówki. Niedawno zakupili tutaj dwa hektary, a na nich założyli ogród oraz winnicę, Tutejszy układ terenu pozwolił im na stworzenie trzech oczek wodnych oraz suchej rzeczki. O tym, czym się ona charakteryzuje oraz po co i jak powstała właściciel opowiedział Mai Popielarskiej w 31. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie". - Prawdziwa rzeka płynie tutaj tylko, gdy są gwałtowne ulewy - wytłumaczył pan Robert. Koryto tej suchej rzeki powstało z różnorodnych kamieni oraz żwirów. - Pełnią funkcję dekoracyjną, ale też stanowią przegrody spowalniające spływ wody - powiedziała Maja Popielarska i zwróciła uwagę, że krajobraz dopełniają tutaj rośliny, np. miskanty.
Pani Mirosława i pan Robert są hotelarzami z krwi i kości. Posiadają hotel i to właśnie wokół niego koncentruje się całe ich życie. Przez lata mieszkali nawet na obiekcie, by móc wszystkiego doglądać i mieć wszystko pod kontrolą 24/7. Niedawno zaczęli jednak odczuwać zmęczenie oraz potrzebę, by czasem odetchnąć w ciszy. Stąd decyzja o zakupie 2-hektarowej działki w okolicach Miechowa, na zboczu wzniesienia. Małżeństwo zakochało się w tym miejscu, a nierówne ukształtowanie terenu traktuje jako zaletę. Pozwoliło im to bowiem na stworzenie nie jednego, a aż trzech stawów. W takim wodnym otoczeniu dobrze mi się odpoczywa. Pan Robert opowiedział Mai Popielarskiej o tym, jak powstała ta wodna atrakcja i na czym polega jej działanie. Wyjaśnił, dlaczego w jego zbiornikach wodnych rośnie tak wiele roślin i pokazał mieszkańców stawów.
Maja Popielarska nie byłaby sobą, gdyby odwiedzając ogrody oraz ich właścicieli, nie przywiozła żadnego prezentu. Przez te wszystkie sezony programów "Maja w ogrodzie" i "Nowa Maja w ogrodzie" stało się to już tradycją. Bardzo lubianą i cenioną przez gospodarzy, którzy chętnie goszczą naszą prowadzącą na swoich działkach. Z pasją opowiadają o swoich ogrodach, oprowadzając po swoim zielonym zakątku i pokazując ciekawe rośliny oraz rozwiązania. Tak było też w przypadku właścicieli ogrodu w Małopolsce - pani Mirosławy i pana Roberta. Małżeństwo zaprezentowało Mai Popielarskiej założony niedawno ogród oraz winnicę. Nasza prowadząca postanowiła się odwdzięczyć, tworząc dla nich rabatę z wrzosów. To roślina idealna do sadzenia pod koniec sezonu, czyli właśnie jesienią. - Jeżeli decydujecie się na rośliny kwitnące, to warto je kupować w pełni kwitnienia. Wtedy będziecie wiedzieć, czego można się po nich spodziewać - poradziła nasza prowadząca. I to nie była jedyna dobra rada, jaką można było od niej otrzymać, jeśli chodzi o wrzosy!
Pani Mirosława i pan Robert zdecydowali się na zakiup i przeprowadzkę w okolice Miechówki po to, aby wreszcie odpocząć. Wcześniej małżeństwo przez lata mieszkało w hotelu, który wspólnie prowadziło. Z pracy praktycznie więc nie wychodzili. Teraz chcieli zaznać odrobinę spokoju. A tymczasem zapewnili sobie dodatkową pracę! Zainspirowani znajomymi na swoich dwóch hektarach ziemi postanowili założyć winnicę. Nie spodziewali się wówczas, że wymaga ona aż takich nakładów pracy. O tym, jak wygląda prowadzenie winnicy w Małopolsce pan Robert opowiedział Mai Popielarskiej w 31. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie". Mężczyzna na swym terenie posiada około 2,5 tysiąca krzewów w 5 odmianach. - To są wszystko odmiany typowe do produkcji wina, natomiast do jedzenia mamy jeszcze kilka krzaczków odmian deserowych - mówił o swoim gospodarstwie pan Robert. Mężczyzna opowiedział o swoim rytmie pracy przy winnicy i przyznał, że praca tutaj jest trudniejsza, niż się spodziewał.
Przestrzeń, którą zajmie się ekipa w ostatnim w tym sezonie odcinku "Polowania na ogród" mimo że znajduje się przy bloku, jest bardzo zarośnięta. Właścicielka Zuza i jej współlokatorka Dominika potrzebują męskiej ręki przy ciężkich pracach ogrodowych. Kiedy Dominik wkroczy do ogrodu, nada wszystkiemu kształtu i wygody, biorąc jednak pod uwagę prośby dziewczyn, by swoje miejsce miały w nim też... jeże. Premiera odcinka w niedzielę o 10:30!
Po raz czwarty i ostatni w tym sezonie Dominik Strzelec wyrusza na poszukiwania bohaterów kolejnego odcinka swojego programu. Czyj ogródek upolował tym razem? Sprawdźcie! Premiera 4. odcinka "Polowania na ogród" na naszej antenie w niedzielę 27 września o godz. 10:30.
Iza i jej córka niedawno musiały całkowicie zmienić swoje życie. Wprowadziły się do nowego domu z ogródkiem, który Iza sama próbowała zagospodarować. Niestety, nie wszystko poszło po jej myśli i nie czuła się w nim do końca dobrze. Z pomocą przybył Dominik Strzelec, który w 3 dni zmienił to miejsce nie do poznania, zachowując jednak ukochane drzewko Julki. Nasz prowadzący chyba nie spodziewał się, że ta metamorfoza wywoła tak żywiołową reakcję u Izy. Zobaczcie wzruszający finał 3. odcinka "Polowania na ogród"!
Sylwia i Sebastian poznali się ponad rok temu podczas wspólnej podróży z Gdańska. Chcieliby zamieszkać razem, dlatego postanowili kupić mieszkanie w okolicach Łodzi, gdzie mieszka Sylwia. Nie są do końca zdecydowani na konkretny typ nieruchomości. Biorą pod uwagę zarówno mieszkanie w mieście jak i dom pod miastem. Sylwia jest fanką stylu prowansalskiego, Sebastian natomiast lubi styl „praktyczny”, więc można śmiało stwierdzić, że mają trochę odmienne gusta. Na szczęście są zgodni co do tego, co powinno znajdować się w łazience. Oboje lubią wypoczywać leżąc w wannie. Czy agentowi uda się znaleźć nieruchomość, która spełni oczekiwania zarówno Sylwii jak i Sebastiana?
Pasją pana Adama odwiedzonego przez Maję Popielarską w 30. odcinku jej programu jest nie tylko ogrodnictwo, ale i sadownictwo. W swoim sadzie między różnymi odmianami jabłoni czy leszczyną ma też takie nietypowe gatunki jak malinotruskawki. - Nie jest to najlepszy owoc, jaki w życiu jadłam - przyznała Maja i skupiła się na krzewie, który jest atrakcyjny, bo nadaje się i na żywopłot i na uprawę w donicy. Dodatkowym atutem jest to, że kwitnie podczas owocowania.
Ogród to składowa kilku elementów, m.in. trawnika i rabat. W ogrodzie z 3. odcinka "Polowania na ogród" Dominik Strzelec zaplanował też miejsce na drzewa, m.in. na ważny dla Izy i jej córki świerk. Żeby wyznaczyć miejsce na drzewa, użył plastikowego obrzeża o wysokości 4,5 cm. Dzięki niewielkim nacięciom robią się na tyle plastyczne, że z pomocą dołączonych do kompletu kotew można z nich stworzyć dowolny kształt. Dzięki temu ogród będzie wyglądał ciekawiej.
Jałowiec płożący, jak sama nazwa wskazuje, zazwyczaj się płoży, czyli rośnie nisko, tuż przy ziemi. W ogrodzie pana Adama, który Maja Popielarska odwiedziła w 30. odcinku swojego programu, nadał tej roślinie wyjątkową, pienną formę. Jego 15-letni egzemplarz wspina się po drewnianej podporze tworząc romantyczną pergolę. Naszej prowadzącej bardzo spodobał się ten pomysł!
Amarantus pewnie większości z Was kojarzy się z małymi ziarenkami, które można dodawać do pieczywa czy musli. Nazywany jest "zbożem Inków", ale jego inna nazwa, bardziej kojarząca się z ogrodnictwem, to szarłat zwisły. To roślina jednoroczna, szybko rosnąca, o atrakcyjnych, czasami ogromnych kwiatostanach w różnych kolorach. Pięknie prezentują się na krzakach, ale także w wazonie. Teoretycznie szarłat wymaga wilgotnego i żyznego podłoża, ale radzi sobie dobrze także w nieco gorszych warunkach.
Adam Koch, właściciel ogrodu koło Nasielska uprawia wiele ziół, warzyw oraz owoców na przetwory i do potraw. Zagony warzyw ozdobione są na obrzeżach kwiatami, np. kolekcją kalli. Takie rozwiązanie jest często spotykane w tradycyjnych wiejskich ogródkach.
Domek na narzędzia to przydatna rzecz w każdym ogrodzie. Sprawia, że wszystkie narzędzia, przybory i akcesoria nie straszą walając się po całym ogródku, ale też nie niszczeją, bo są chronione przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Jeśli nie macie czasu lub umiejętności, by domek zrobić samodzielnie, możecie posłużyć się sposobem Dominikiem Strzelca i "podrasować" gotowy domek ze sklepu. Najpierw przygotujcie grunt, na niego wysypcie kruszywo i piasek, a w narożnikach domkach postacie płyty lub bloczki. Złóżcie domek zgodnie z instrukcją, apotem popuśćcie wodze wyobraźni i pomalujcie go zgodnie z tym, co Wam podpowiada!
W życiu Izy i jej córki Julki, bohaterek kolejnego odcinka "Polowania na ogród", niedawno zaszły wielkie zmiany. Gruntownych zmian potrzebuje również ogródek. Właścicielka, mimo starań i włożonej pracy, swój ogród określa jako średni i nijaki. Zarówno mama jak i córka traktują przydomową, zieloną przestrzeń jako własne, wyjątkowe miejsce na Ziemi. Co w ogrodzie wyczaruje Dominik wraz ze swoją wspaniałą ekipą? Przekonacie się, oglądając 3. odcinek "Polowania na ogród"!
Dominik Strzelec nigdy nie wie, z jakim wyzwaniem przyjdzie mu się zmierzyć w kolejnym odcinku programu "Polowanie na ogród". Bohaterów szuka w sklepie na dziale ogrodniczym i liczy na łut szczęścia. Kogo tym razem upolował? Zobaczcie!
Przed wizytą Dominika w ogródku Gosi, Grześka i ich dzieci był tylko rozpadający się taras z klepki i niezbyt efektowna murawa. Zdecydowanie brakowało tu roślin. Teraz jest tam patio, które wytrzyma wiele lat w każdych warunkach atmosferycznych, a na nim stół, krzesła, a po ich odsunięciu - idealne miejsce do opalania dla Grzegorza! W ogródku znalazły się też stworzone przez Dominika donice na wymarzone rośliny i miejsce, gdzie chętnie będą bawić się dzieci.
- W ogrodzie cenna jest każda kropla wody - Maja Popielarska nie musi przypominać o tym żadnej osobie związanej z ogrodnictwem. Doskonale zdają sobie z tego sprawę właściciele działki na Podlasiu, którą nasza prowadząca odwiedziła w 29. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie". Małżeństwo ma naprawdę dużą przestrzeń i mnóstwo roślin, toteż podlewania jest naprawdę sporo. Dlatego kiedy pada, by oszczędzić pieniądze oraz żyć w zgodzie z naturą, właściciele zbierali deszczówkę do podstawionych pojemników. Późniejsze transportowanie wody oraz podlewanie było jednak problematyczne. Małżonkowie mają już swoje lata, a co za tym idzie moga występować kłopoty ze zdrowiem. Dlatego też Maja Popielarska postanowiła przyjść im z pomocą i udała się na zakupy. Gospodarzom zapewniła nie tylko beczki, ale całe zestawy do zbierania wody deszczowej. Składają się one m.in. z potrzebnych akcesoriów takich jak kraniki czy kolektory rynnowe.
20 lat temu małżeństwo pasjonatów ogrodnictwa posadziło w swoim ogrodzie na Podlasiu 2 sztuki mikrobioty syberyjskiej. Teraz mają prawdziwy gąszcz! - Zajmują naprawdę dużą powierzchnię, niektórzy mają takie całe ogródki - zauważyła Maja Popielarska, która nie bez trudu przebiła się w sam środek tej rośliny. Prowadząca program "Nowa Maja w ogrodzie" chciała jak najdokładniej pokazać nam i opowiedzieć o mikrobiocie syberyjskiej. - Jest to krzew iglasty - stwierdziła i wytłumaczyła, dlaczego ta roślina przykuła jej uwagę. - Po pierwsze jest to roślina zimozielona, po drugie jej system korzeniowy świetnie utrzymuje skarpy, a jej największą zaletą jest zmiana sezonowa. Kiedy nadchodzą chłody zmienia swój kolor z tej ładnej zieleni na brąz połączony z purpurą, ja tam nawet doszukuję się odrobiny niebieskości - powiedziała Maja Popielarska i podkreśliła, że mikrobiota syberyjska to niewymagająca roślina.
Syn właścicieli ogrodu, który Maja Popielarska odwiedziła w 29. odcinku 4. sezonu swojego programu, jest leśniczym i pracuje na Podlasiu. To właśnie on znalazł dla swoich rodziców gospodarstwo z dużą działką, a oni przeprowadzili się tutaj na emeryturze. Choć zabudowania liczą sobie wiele lat, małżeństwo zdecydowało się je pozostawić. Podobnie jak drzewa rosnące na terenie nabytej działki. Prawdziwą królową tego niezwykle klimatycznego terenu jest lipa. Drzewo liczy sobie ponad 150 lat. Nic dziwnego, że Maja Popielarska była nim zachwycona. Uwagę naszej prowadzącej przykuł uwagę także rosnący na pniu porost. - To jest coś niesamowitego! - zachwycała się. - W dotyku bardzo sympatyczne, jakby takie silikonowe. Wszędzie jest. Na wszystkich płotach, pniach, bardzo wiele...A to świadczy o czystości powietrza, czystości środowiska - opisywała Maja Popielarska. Zidentyfikowała tę roślinę jako mąkle tarniową. To bardzo pożyteczny gatunek, używany do produkcji wielu rzeczy takich jak perfumy, lakmus czy środki do zwalczania szkodników.
Patio z łączonych materiałów ma ten niewątpliwy plus, że wygląda ciekawie. To wymyślone przez Dominika Strzelca dla bohaterów 2. odcinka 5. sezonu "Polowania na ogród" ma jeszcze jedną zaletę - zostało częściowo wykonane z betonowych płyt z odzysku. Płyty były już bowiem wcześniej w tym ogrodzie użyte, ale jako "posadzka" pod tzw. podest tarasowy. Ekipa Dominika wykopała je, przygotowała grunt pod ich ponowne położenie i wykonała z nich patio. Następnie część płyta została wycięta i te miejsca wypełniono deską z drewna egzotycznego kempas.
Coraz popularniejszy w polskich ogrodach staje się platan, drzewo które naturalnie rośnie m.in. w Azji czy Ameryce. Ogrodnicy cenią platany za rozłożyste korony oraz ciekawą korę. Zdaniem Mai Popielarskiej równie dobrze jak platan sprawdzi się (i będzie wyglądała) w naszych ogrodach czeremcha zwyczajna. Nieco zapomniana, jest jednym z ulubionych drzew naszej ekspertki. Prowadząca program "Nowa Maja w ogrodzie" zauważyła piękny okaz podczas nagrywania 29. odcinka 4. sezonu i nie mogła przejść obok obojętnie. Drzewo rosło obok ogromnego pióropusznika strusiego w formie wielopniowej. - Najpiękniejsze są te pnie przyozdobione porostami - stwierdziła Maja Popielarska. - Mnie się podoba!
Wcale nie trzeba mieć fortuny, by móc cieszyć się pięknym ogrodem. Wystarczy ciężka praca, ogrodnicza wiedza oraz pomysł. To pierwsze leży wyłącznie w waszej gestii, w kolejnych dwóch punktach z pewnością pomoże Wam oglądanie programu "Nowa Maja w ogrodzie". W 29. odcinku 4. sezonu swojego programu Maja Popielarska odwiedziła działkę na Podlasiu należącą do małżeństwa na emeryturze. Właścicielom nie brak pomysłów na zagospodarowanie przestrzeni. Stworzyli m.in. niezwykłą rabatę ze zwykłych roślin: pęcherznicy kalinolistnej, hortensji anabelle oraz wierzby staśmionej. - Na czym polega urok tego zestawienia? - zapytała retorycznie Maja Popielarska. - Przyjrzyjcie się liściom! Każdy jest inny, o różnych powierzchniach, różnych kształtach, różnych fakturach.
Obecnie panuje tendencja do tworzenia ogrodów bez ani jednego dużego drzewa. Wynika to w dużej mierze z tego, że w miastach oraz w aglomeracjach ogrody są malutkie. Drzewa bywają też pracochłonne, ze swoimi spadającymi liśćmi, a podczas wichur czy burz bywają niebezpieczne. Maja Popielarska uważa jednak, że drzewa mają także wiele zalet. Pełnia mnóstwo ważnych zadań, zwłaszcza na większych przestrzeniach. To widać było m.in. w ogrodzie na Podlasiu, który nasza prowadząca odwiedziła w 29. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie". Zielona przestrzeń bardziej przypomina park niż ogród, więc naszej prowadzącej spacerowało się tutaj niezwykle przyjemnie. W cieniu drzew, m.in. klonu Ginnala czy głogu było po prostu chłodno. Gęste korony drzew tłumią nie tylko mocne słońce, ale też wiatr, dzięki czemu nawet najsilniejsze wichury nie zagrażają gospodarstwu.
W 2. odcinku "Polowania na ogród" poznamy fantastyczną, zgraną rodzinkę - mamę Gosię, tatę Grzegorza oraz dzieci: Adasia i Hanię. Wolny czas uwielbiają spędzać aktywnie w swoim gronie. Chcieliby go również bezpiecznie spędzać we własnym ogródku, ale w nim z bezpieczeństwem dla dzieci nie jest najlepiej... Ogródek na pierwszy rzut oka wygląda porządnie, ale taras, czyli położona na płytach drewniana klepka, jest w dosłownie opłakanym stanie. Kolejny problem to płyta garażowa zbyt blisko powierzchni gruntu. Jak w tej sytuacji poradzi sobie Dominik i jego ekipa? Czy znajdą miejsce dla dzieci? Przekonacie się, oglądając 2. odcinek "Polowania na ogród"!
Tym razem Dominik Strzelec ruszył na kolejne "Polowanie na ogród" z misją znalezienia przypadku naprawdę trudnego, w którym będzie mógł się wykazać i którego metamorfoza będzie naprawdę spektakularną. Pierwsze próby znalezienia bohaterów odcinka były nietrafione, jednak w końcu naszemu prowadzącemu udało się spotkać małżeństwo z dziećmi, którzy okazali się być całkiem obiecujący... Czy ogródek Małgosi i Grześka okaże się być "przypadkiem beznadziejnym"? Tego dowiecie się, oglądając 2. odcinek "Polowania na ogród"!
Czym obsadzić brzegi stawu w ogrodzie, jak w niedużym warzywniku zmieścić kwiaty, jak i kiedy przycinać porzeczki czerwone i jak zwalczyć czarne plamy na liściach róży - to pytania, na które Dominik Strzelec odpowiedział w trzeciej i ostatniej części naszego wideo z jego poradami dla Was.
Adrian i Karolina to młodzi małżonkowie, którzy wkrótce zostaną po raz pierwszy rodzicami. Zawsze marzyli o kawałku własnej działki z trawnikiem. Niestety, trawa w ich ogródku nie rosła zbyt bujnie, a pozostałe próby upiększenia ogrodu raczej nie były udane. Dominik Strzelec na prośbę Adriana zaplanował w ogródku spory kawałek trawnika, jednak najpierw zadbał o to, by trawa miała żyzne podłoże. Na grilla i meble znalazł inne miejsce - elegancki taras z drewnianych desek. Zobaczcie, jak na metamorfozę ogródka zareagowali Karolina i Adrian!
Właściciele ogrodu w Serocku, który Maja Popielarska odwiedziła w 28. odcinku 4. sezonu swojego programu, uwielbiają dalekie podróże. A zwłaszcza te do "ciepłych krajów" na południe Europy. W tamtejszej naturze zakochali się tak bardzo, że postanowili zainspirować się nią, zagospodarowując swoją działkę. W każdym jej zakątku można znaleźć rośliny swoim wyglądem nawiązujące do nieco cieplejszych od naszego klimatów. Prawdziwą perełką jest balkon. Właściciel ogrodu stwierdził nawet, że to najważniejsza jego część! Na pewno najbardziej sentymentalna, bowiem w stojących tutaj donicach rosną rośliny przywożone z kolejnych wakacji. Małżeństwo przywozi je w ramach pamiątek z podróży. Tak trafiła tutaj m.in. portulakaria. Podczas wizyty Mai Popielarskiej właścicielka tej zielonej przestrzeni wykorzystała moment, by pokazać swój patent na juki!