W północnej części ogrodu państwa Dzikowskich z Łodzi znajduje się kolekcja ciekawych drzew. W zacisznym miejscu spotykamy ambrowiec amerykański (Liquidambar styraciflua) z ozdobnymi liśćmi. Pod koniec lata pojawiają się kuliste owocostany z charakterystycznymi, zielonymi kolcami. Uwagę zwraca też dąb bezszypułkowy odmiany 'Insecata' (Quercus petraea) o podłużnych, ciemnozielonych liściach. Z drugiej strony domu ozdobą jest zwisła odmiana świerka pospolitego 'Inversa' (Picea abies). Ponieważ ta roślina w zasadzie jest płożąca i nie tworzy pnia, szkółkarze wyprowadzają do góry jeden z pędów przywiązując go do palika. Dzięki temu drzewo rośnie pionowo, a wszystkie jego boczne gałązki zwisają w dół, tworząc wąską, płaczącą formę, przypominającą bajkową postać. To drzewo tworzy magiczny charakter tego fragmentu ogrodu.
Projektant Krzysztof Kosik na nasze zaproszenie odwiedził ogród państwa Dzikowskich z Łodzi, który zakładał 12 lat temu. Przy okazji wizyty postanowił skorygować kształt świerka wschodniego, przysłaniającego malowniczy widok z tarasu. Drzewo można wyciąć, ale pan Krzysztof nie chce zaczynać od tak drastycznych prac: uznał, ze lepiej podciąć dolne gałęzie świerka i odsłonić jego pień. W ten sposób można postępować z innymi iglastymi drzewami, np. tujami, jałowcami i cyprysikami.
W ogrodzie państwa Dzikowskich obok ozdobnej altany znajduje się spory staw, który ochładza powietrze i tworzy przyjemny mikroklimat wewnątrz budowli. Co dwa lata woda ze zbiornika jest wypompowywana, a całość – czyszczona. Najgłębsze miejsce stawu ma nieco dziki charakter – rosną tu lilie wodne i pałka szerokolistna. Układ wodny wzbogacony jest kamienną kaskadą spływającą z niewielkiego wzniesienia. Kryje ono zespół filtrów i pomp, które obsługują staw. Oczyszczona i napowietrzona woda przelewa się tu po trzech półkach. Całość znajduje się w cieniu koron drzew, a kamienne ściany porośnięte są mchem. W stawie do niedawna żyły karpie koi, ale zimą rozprawiła się z nimi wydra. Gospodarz postanowił ponownie zasiedlić zbiornik, tym razem ozdobnymi karasiami.
Bohaterowie 4. odcinka "Polowania na ogród" mówią o sobie, że są "ogrodowymi leniuchami". Wszelkie, nieśmiałe próby metamorfozy ogródka szybko spełzały na niczym. Winią za to suchą, wyjałowioną glebę, której przyczyną może być przechodzący przez działkę gruby korzeń rosnącego za płotem świerka. Żeby w ogóle zacząć zmiany w tym ogródku, Dominik Strzelec musi się go pozbyć. Choć może cała operacja wygląda nieco drastycznie, to drzewu na pewno nic się nie stanie - jest na tyle stare i duże, że ma ogromny system korzeniowy.
Stare krzesła mogą dostać nowe życie. Wystarczy trochę pracy (sporo, jeśli sami będziecie szlifować mebel) i dobra farba. Dorota Szelągowska zdecydowała się na szarozielony odcień K446 emalii Tikkurila Everal Aqua. Duży wybór barw to niejedyna jej zaleta – farba szybko wysycha i jest odporna na detergenty, zarysowania oraz szorowanie.
Państwo Dzikowscy z Łodzi mieszkają w willowej dzielnicy, której mieszkańcy za punkt honoru przyjęli sobie dbanie o ogród. Nikt chyba jednak nie może poszczycić się taką altaną! Ta pani Bogumiły i pana Krzysztofa jest tak duża i tak urządzona, że niemal przypomina dom! Znajdziemy tam wygodne meble, w pełni wyposażoną kuchnię, grill, a nawet specjalne ogrzewacze zewnętrzne.
Po powrocie z wyjazdu integracyjnego oczom Grzegorza ukazał się nowy salon - całkowicie przearanżowany, z miejscem na stół jadalniany i dodatkami w ulubionym kolorze mężczyzny: granatowym. Wszystko to dzięki Magdzie, jego żonie, która zgłosiła się do Krzysztofa Mirucia z prośbą o remont pokoju. - Dla takich chwil kocham pracować. Kocham to! - stwierdził Krzysztof Miruć, przysłuchujący się reakcji Grzegorza na nowy salon. Zobaczcie, jak wyglądała!
W 7. odcinku "Weekendowej metamorfozy" Krzysztof Miruć wyremontował salon należący do Magdy i Grzegorza. Ta przestronna ale niewykorzystana przestrzeń nabrała całkiem nowego wymiaru i funkcjonalnego charakteru. Nowy rozkład pozwolił na wstawienie stołu i krzeseł do części jadalnej. W części wypoczynkowej znalazła się nowoczesna ściana medialna. Udało się też znaleźć rozwiązanie na dekorację dużych okien.
Magda do planu zaskoczenia męża remontem salonu wciągnęła sąsiadów, którzy mieli jej pomóc zaraz po ich przyjeździe pod blok - ich zadaniem miało być przejęcie od Magdy i Grzegorza ich córeczki i zaopiekowanie się nią podczas, gdy małżeństwo mogłoby spokojnie oglądać wyremontowany salon. Niestety - jak to zwykle bywa - coś poszło nie tak...
Krzysztof Miruć do remontowanego mieszkania zaprosił Magdę, sprawczynię całego zamieszania. Podczas jej wizyty zadzwonił mąż, Grzegorz, który poinformował, że przez strajki pilotów może wrócić trochę później lub... 2 godziny wcześniej. Choć to tylko 120 minut, dla Krzysztofa to niemożliwe, by remont skończyć szybciej niż planował. Na dodatek napiętrzyły się problemy z szarymi dekoracjami salonu: panelami i obudową baru...
Emil to stolarz, z którym Krzysztof Miruć współpracuje od dawna i nigdy się na nim nie zawiódł. Mężczyzna już wielokrotnie udowodnił, że potrafi realizować wszystkie wizje naszego architekta i niestraszna mu praca pod presją czasu. Tym razem jednak Emil nie ma dla Krzysztofa dobrych wiadomości... Awaria okleiniarki sprawiła, że stolarz po raz pierwszy w życiu nie wie, czy zdąży przygotować meble na czas!
Dorocie Szelągowskiej udało się wypatrzyć na śmietniku poszukiwany obecnie fotel - model 366 z 1962 roku autorstwa Chierowskiego - i postanowiła podarować go bohaterom 3. odcinka "Domowych rewolucji". Jego odnowieniem zajmie się tapicer, pan Jakub, który zaproponował Dorocie zmianę tapicerki na przypominającą len.
Na podłodze w mieszkaniu Kuby i Natalii, które ekipa Doroty Szelągowskiej remontuje w 3. odcinku "Domowych rewolucji", leży stary parkiet. Po wyburzeniu ściany między dwoma pokojami powstała w nim wyrwa. Dorota zapobiegawczo zorganizowała dodatkowe klepki, zabierając je z podłogi nowo powstałej garderoby, w której położono kafle. Ekipa Doroty nie wiedziała jednak, jak zabrać się do dosztukowywania podłogi, więc nasza prowadząca wezwała na budowę ekipę specjalną. Pan Jurek i jego współpracownik zajęli się parkietem: dołożyli brakujące klepki, wyceklinowali całość i poolejowali podłogę. Dzięki nim drewniany parkiet dostał nowe życie!
Agnieszka, Krzysztof, Gutek i Róża to rodzina artystów. 3 lata temu przeprowadzili się do dawnego domu babci Krzysztofa. Skusiła ich perspektywa ładnego, przydomowego ogródka. Szybko jednak okazało się, że wszyscy są – jak sami o sobie mówią - ogrodowymi leniuchami. Na jaki pomysł Dominik wpadł tym razem? Czy udało mu się przeobrazić przestrzeń tak, aby wpasowały się w nią rzeźby Krzysztofa? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku „Polowania na ogród".
Trzy dni, dziesięć tysięcy złotych i wielka niespodzianka - Dominik Strzelec ma wiele do zaoferowania właścicielom zaniedbanych niedużych ogródków, tylko czy uda mu się na jakichś trafić...?
Kuba i Natalia zgłosili się po pomoc Doroty Szelągowskiej, ponieważ marzą o metamorfozie swojego pierwszego, wspólnego mieszkania. Największym problemem tego lokum jest dziwny układ pomieszczeń i łazienka z mikroskopijną wanną. Czy Dorocie Szelągowskiej uda się przeprowadzić metamorfozę, która w pełni ich zadowoli? Przekonacie się, oglądając 3. odcinek "Domowych rewolucji" w piątek o 22:00!
W willowej dzielnicy w Łodzi Maja Popielarska odwiedza ogród, którego sercem jest rozległa drewniana altana wyposażona w grill, meble, a nawet telewizor i toaletę. Z jej wnętrza spogląda się na staw z rybami. Jest też ziemna piwnica i romantyczny mur zbudowany z wielu materiałów.
Po wejściu do mieszkania Magdy i Grześka gość niemal od razu znajduje się w dużej przestrzeni salonu połączonego z kuchnią. Mimo dużego metrażu brakuje tu miejsca na duży stół, w którym cała rodzina mogłaby jeść obiad. Na prośbę Magdy Krzysztof Miruć wyremontuje ten salon tak, by każdy z domowników, a zwłaszcza jej mąż - Grzesiek, czuł się tu dobrze.
Sympatyczna stewardesa Magda i jej córeczka mają kolejne weekendowe wyzwanie dla naszej zgranej ekipy. Tym razem załoga kapitana Mirucia będzie musiała sprawić, by duży, źle zaaranżowany salon stał się przytulną przestrzenią dla całej rodziny, a zwłaszcza dla zapracowanego męża Magdy - Grześka.
Sabina i Rysiek mają dwójkę dzieci i mieszkają w Gdyni. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że rodzice Ryśka mieszkają na drugim końcu Polski w Zakopanem. Małżeństwo chce, żeby ich córki spędzały z dziadkami więcej czasu, dlatego postanowili kupić seniorom wygodne mieszkanie w dzielnicy Demptowo, w której sami mieszkają. Czy agentce uda się znaleźć lokum, które sprosta oczekiwaniom rodziców Sabiny i Ryśka?
50-metrowe mieszkanie Danusi w 2. odcinku "Domowych rewolucji" przeszło totalną metamorfozę. Starą, rozklekotaną kuchnię przearanżowano na elegancką sypialnię. Pokój chłopców został podzielony między Bartka i Adama za pomocą kolorów, oddzielnych łóżek oraz miejsca do nauki. Dotychczasowy pokój dzienny stał się eleganckim i funkcjonalnym salonem z aneksem kuchennym. Pojawiły się tu upragnione przez bohaterów zmywarka, wielki telewizor i wygodny narożnik z funkcją spania.
Danusia po rozwodzie z mężem i przeprowadzce do Warszawy próbowała ułożyć sobie na nowo życie w pojedynkę, z dwoma synami u boku. Mieszkanie, który kupił jej były mąż, wymagało jednak remontu, na który nie było ją stać. Na szczęście Dorota Szelągowska i jej ekipa w 5 dni nie tylko przeprowadzili remont, ale z dwupokojowego mieszkania, zrobili trzypokojowe. Okazało się, że w ten sposób Dorota sprezentowała Danusi jej pierwszy w życiu, własny pokój! Zobaczcie reakcję uczestniczki i jej dzieci na nowe mieszkanie!
Kasia, Marcin i Mateusz kochają podróże, ale nie mają głowy do ogródka. Działka pod ich balkonem zamieniła się więc stopniowo w w ogóle nie odwiedzaną minidżunglę. Dominik Strzelec i jego ekipa w 3 dni stworzyli tu mało wymagający ogród, którego głównym elementem jest drewniany taras z leżakami, zapraszającymi do relaksu. Ułatwi go na pewno szum wody z niewielkiej fontanny, którą zrobił dla bohaterów odcinka sam Dominik. Zobaczcie ich reakcję na nowy ogród!
Julia, 22-letnia studentka nigdy nie miała własnego pokoju, a łóżko do tej pory dzieli z mamą. Dlatego właśnie jej mama razem z siostrą Julii postanowiły zrobić jej niespodziankę i o wyremontowanie pokoju specjalnie dla niej poprosili Krzysztofa Mirucia. W 3 dni i za 10 tys. złotych jego ekipa zmieniła stary babciny pokój w nowoczesny, ale przytulny pokój dla młodej osoby. Zobaczcie reakcję Julii na swój pierwszy własny pokój!
W 2. odcinku "Domowych rewolucji" Dorota Szelągowska i jej ekipa zajęli się 50-metrowym mieszkaniem Danusi i jej dwóch synów. Z dwupokojowego mieszkania udało się zrobić trzypokojowe, dzięki przeniesieniu kuchni do salonu i zrobieniu w jej miejscu przytulnej sypialni. Pokój chłopców został podzielony kolorami na dwie części. Podobny trik Dorota zastosowała we wspomnianej sypialni, w której dodatkowo zawisło kilka luster (w tym jedno ogromne) optycznie powiększające przestrzeń. Salon został utrzymany w stylu marynistycznym, a kuchnia w - pasującym do nim - stylu farmerskim.
Hanna Werblan-Jakubiec, właścicielka ogrodu odwiedzonego przez Maję Popielarską w 29. odcinku 3. sezonu jej programu, przez 30 lat była dyrektorem Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Pamiątką po jej naukowo-sentymentalnych wyprawach jest rabata z roślinami ze starych wiejskich ogródków. Znalazły się tu orliki, kosaćce, peonie, irysy, cynie i kosmosy. Obok znajduje się rabata bylinowa, również o sentymentalnym charakterze - rosną tam floksy wiechowate w kolorze, który pani Hanna pamięta z ogrodu babci.
Pęknie czy nie pęknie? Dawno nic nie trzymało nas tak w napięciu! ;) Zobaczcie emocjonujący fragment z 2. odcinka "Domowych rewolucji"!
W części ogrodu z 29. odcinka "Nowej Mai w ogrodzie" ponad 18 lat temu powstała duża łąka. Zajmuje ona niemal pół hektara i kwitnie jedynie około miesiąca - od połowy maja do połowy czerwca. Łąka powstała z mieszanki kilku gatunków traw, lucerny, koniczyny oraz z podarowanych przez botanika 2 kilogramów nasion roślin kwitnących. Łąka musi być koszona dwukrotnie w ciągu roku - w czerwcu i we wrześniu.
Danusia, bohaterka 2. odcinka 4. sezonu "Domowych rewolucji" wyznała Dorocie Szelągowskiej, że najlepiej czuje się nad morzem. Nasza prowadząca postanowiła więc pójść tym tropem i urządzić jej mieszkanie z elementami stylu marynistycznego. Poprosiła więc Darka o zrobienie dekoracji w tym właśnie duchu. Stolarz postanowił wykonać drewniany statek - taka dekoracja świetnie sprawdzi się nie tylko w salonie, ale i w pokoju dziecięcym, a nawet łazience. Zobaczcie, jak ją zrobić!
W 2. odcinku „Domowych rewolucji” Dorota Szelągowska remontowała mieszkanie Danusi i jej dwóch synów. Ściany w pokoju chłopców zostały pomalowane lateksową farbą Tikkurila Optiva Matt 5, która jest odporna na zmywanie i bezpieczna nawet dla alergików. Wybór kolorów jest niemal tak nieograniczony jak dziecięca wyobraźnia, co czyni ją idealną farbą do pokojów dziecięcych.