Bohaterowie 4. odcinka 4. sezonu "Wymarzonych ogrodów" Beata i Jasin wyraźnie zaznaczyli, że w swoim niewielkim ogródku nie życzą sobie trawy. Dlatego Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska zdecydowały się ułożyć tutaj płytki. Ze względu na małą powierzchnię działki zdecydowały się na jeden wzór płytek i korzystając z okazji wyjaśniły, jak najlepiej je układać.
W 4. odcinku 4. sezonu "Wymarzonych ogrodów" Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska całkowicie odmieniły ogród Beaty i Jasina. Właściciele wyraźnie zaznaczyli, że nie chcą w swoim ogrodzie trawy. Nie oznacza to jednak, że muszą zrezygnować z zieleni! Projektantki ogrodów specjalnie dla nich w samym centrum stworzyły zielony dywan z roślin. Jak zrobić to krok po kroku i jakiego gatunku najlepiej użyć? Na to odpowiedź mają niezastąpione Iza i Olga.
Agata i Adam od pół roku mieszkają w domu z niedużym ogródkiem, w którym rządzą... psy i warzywa. Dla czteroosobowej rodziny nie ma tam za dużo miejsca. Adam przyznaje, że ogródek ich przerósł, a Agata wprost nazywa go wybiegiem dla psów. Dzięki Dominikowi ten nieuporządkowany ogród dostanie wreszcie nowe życie!
W ogrodzie Rafała i Andrieja brakowało miejsca do relaksu. Dominik Strzelec postanowił więc zrobić dla nich aż dwa takie miejsca, w formie bliźniaczych konstrukcji z drewna. Tarasy zostały obudowane czterema filarami połączonymi nietypowym dachem w formie żaluzji. Przepuszcza on światło, a jednocześnie chroni przed wścibskim wzrokiem sąsiadów. Pomalowane na szaro konstrukcje zostały wzbogacone o kratkę na bluszcz, który już wkrótce porośnie jej boki, tworząc na tarasie przytulny i intymny klimat.
Ogródek Rafała i Andrieja był słabo zagospodarowany i nic nie chroniło go przed wzrokiem sąsiadów i przechodniów. Chaotycznie posadzone rośliny i brzydka trawa nie wyglądały zachęcająco. Teraz przesadzone kwiaty od mamy zapraszają do wyjścia na świeże powietrze. Ścieżka wiodąca pomiędzy prostymi w pielęgnacji roślinami i podporami do pnączy kieruje na taras pod ażurową pergolą. Boczne granice działki zostały osłonięte od wiatru i oczu przechodniów. Teraz Rafał i Andriej mają gdzie zapraszać znajomych na imprezy!
Duża powierzchnia pokoju to atut, ale jak się okazuje, może też być problemem. Beata i Brunon nie mieli pomysłu, jak zagospodarować przestronne wnętrze swojego salonu, więc na prośbę Brunona, w tajemnicy przed jego żoną, zajął się nim Krzysztof Miruć. Razem ustalili, że pokój trzeba urządzić w stylu prowansalskim. Po 3-dniowej metamorfozie dominuje więc w nim biel, postarzane drewno, klasyczne formy, tkaniny i zieleń. Zobaczcie, jak na nowy salon zareagowała Beata!
Z Prowansją zdecydowanie bardziej niż "zimny" metal kojarzy się drewno (pobielone i postarzane) czy stara cegła. Artysta-rzeźbiarz Mateusz, który współpracuje z Krzysztofem Miruciem, udowodnił jednak, że po odpowiedniej obróbce metal może idealnie współgrać z pozostałymi materiałami. Wystarczy nadać mu odpowiednią formę i kolor. Zobaczcie, co stworzył Mateusz w zaciszu swojej pracowni!
W trakcie jednego weekendu Krzysztof Miruć razem ze swoją ekipą zmienił nie do poznania duży i pustawy salon Beaty i Brunona we wnętrze jakby wprost przeniesione z francuskiej Prowansji!
Krzysztof Miruć spotkał się w sklepie z Brunonem, bohaterem 3. odcinka "Weekendowej metamorfozy", by pokazać mu kanapę wybraną do salonu. Mężczyzna nie był jednak do końca przekonany co do wielkości mebla, bo wcześniej w salonie stał duży mebel w kształcie litery U. Nasz architekt skutecznie przekonał go jednak, że mniejsza kanapa z dwoma fotelami będzie równie dobrym, a przy tym bardziej estetycznym rozwiązaniem.
"Weekendowa metamorfoza": dodatki w stylu prowansalskim
Choć do wczasowego kurortu we Francji bliżej nam niż do tego w Stanach Zjednoczonych, to jednak bardziej popularnym w Polsce stylem wydaje się Hampton niż prowansalski. Kiedy jednak lubisz mniej marynistyczne, a bardziej romantyczne klimaty, to właśnie francuską Prowansją możesz się zainspirować. Dowiedz się, jak wprowadzić ją do swojego wnętrza!
Beata i Jasin, bohaterowie 4. odcinka 4. sezonu programu "Wymarzone ogrody" są osobami zapracowanymi i marzą o ogródku, w którym po trudach dnia będą mogli się zrelaksować i cieszyć pięknym otoczeniem. Na razie jest wręcz przeciwnie. Ogródek jest malutki, ciemny i raczej wilgotny. Trawy w ogrodzie praktycznie nie ma. Podłoże jest wyjątkowo ciężkie w utrzymaniu, a stary taras woła o pomstę do nieba. Jak sami przyznają potrzebują pomocy z ogrodem, ponieważ nie mają na niego pomysłu. Taras wygląda już na spróchniały / zgniły mimo impregnacji. Jak z nim oraz z całym ogrodem poradzą sobie Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska?
W 2. odcinku 2. sezonu programu "Totalne remonty Szelągowskiej" specjalnie dla mieszkającej w Konstancinie-Jeziornej Eli Dorota Szelągowska i Marika Jóźwiak przygotowały ozdobę na stół z roślin. Storczyki, paproć i mech idealnie do siebie pasują. W misce albo niskiej doniczce można ułożyć łąkę z roślinami. Kompozycja może stać np. na stole i być piękną dekoracją. Jej samodzielne wykonanie jest niezwykle proste!
Bohaterka 2. odcinka 2. sezonu "Totalnych remontów Szelągowskiej" Ela nie mogła uwierzyć, kiedy zobaczyła swoje nowe mieszkanie. Wszystkie pomieszczenia po metamorfozie wyglądają fantastycznie. Dorota Szelągowska spełniła marzenie kobiety o własnym pokoju. 53-latka nigdy wcześniej go nie miała! W miejscu, w którym była kuchnia z salonem wygospodarowała dwa pokoje: jeden dla Eli, drugi dla Nataszy - najmłodszej córki. Obok przeniosła kuchnię połączoną z salonem. Nowe, rozkładane kanapy to mebel idealny dla wszystkich osób odwiedzających Elę i korzystających z jej gościnności.
W 2. odcinku 2. sezonu programu "Totalne remonty Szelągowskiej" Dorota Szelagowska wyremontowała mieszkanie 53-letniej Eli. Nauczycielka wychowania fizycznego mieszka na jednym z osiedli w Konstancinie-Jeziornej w nieco ponad 40-metrowym mieszkaniu. Obecnie mieszka tutaj ze swoimi dziećmi, ale bardzo często gości u siebie członków dalszej rodziny. Ela ma bowiem 5 sióstr i zawsze chętnie wita w swych progach ich dzieci. Stąd też w dużym pokoju znajduje się tyle miejsc do spania. Podczas swojej pierwszej wizyty w mieszkaniu Eli Dorota, ku swojemu zaskoczeniu, odkryła m.in. lewitujące łóżko! Projektantka wnętrz obejrzała także niewielką kuchnię oraz jeszcze mniejszą łazienkę. Jak zagospodaruje to wnętrze? Tego dowiecie się w 2. odcinku 2. sezonu naszego programu.
W 2. odcinku 2. sezonu "Totalnych remontów Szelągowskiej" Dorota Szelągowska wraz ze swoją ekipą dotarła na jedno z osiedli w Konstancinie-Jeziornej. Tutaj w niewielki mieszkaniu wraz z młodszymi dziećmi mieszka Ela. Ta niezwykła kobieta pochodzi z małej wsi i dorastała w otoczeniu sześciu sióstr. Kiedy przeprowadziła się pod Warszawę jej mieszkanie stało się przystanią dla całej jej wielkiej rodziny. Wszyscy przyjeżdżali tutaj i mieszkając u Eli próbowali swojego szczęścia w nieodległej stolicy. Nasza bohaterka nie raz żartowała, że jej mieszkanie jest z gumy. Poza byciem niezwykle rodzinną osobą Ela dużo daje od siebie lokalnej społeczności. Jest nauczycielką WF-u. Już od 22 lat pracuje w dwóch szkołach oraz zajmuje się działalnością społeczną w swojej gminie. W ramach wolontariatu pomaga w zagranicznych wymianach uczniów oraz zdobywaniu sportowych stypendiów. To właśnie ona sprowadziła korfball do Polski i założyła pierwszą w kraju federację tej dyscypliny. Co więcej, co roku w Konstancinie organizuje turniej sportowy. To nie wszystko! Przygotowuje również akcje charytatywne, zbiórki odzieży, pomoc najbardziej potrzebującym rodzinom. Teraz czas by coś dla niej zrobiła Dorota Szelągowska.
Maraton programu Międzynarodowi Poszukiwacze Domów
Hotele i restauracje zamknięte, prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne, ale to nie znaczy, że majówki nie można spędzić ciekawie! Zapraszamy Was na 3 wyjątkowe dni w stacji HGTV!
Bohaterami 2. odcinka 2. sezonu programu "Pomysłowe projekty" są Dagmara i Daniel. Małżeństwo mieszka w Wesołej w rodzinnym domu Dagmary ze swoimi dwiema córkami - Mają i Oliwią. Duża część ich domu została w ostatnich latach wyremontowana, ale pokój Oliwii wymaga pracy. Dorastająca dziewczynka zajmuje teraz pomieszczenie, które kiedyś było kuchnią. Rodzicom brakło funduszy oraz pomysły, by dostosować to wnętrze dla córki. Tym zajmie się więc Iwona Durka i stanie przed sporym wyzwaniem, jaki bez wątpienia jest transformacja kuchni w dziecięcą sypialnię.
Prace nad każdym z odcinków "Totalnych remontów Szelągowskiej" niosą Dorocie Szelągowskiej mnóstwo emocji oraz stresu. Projektantka wnętrz przyznała już, że stresuje ją niespodzianka, teraz zdradziła nam, że denerwuje się również tym, jak zareagują sąsiedzi bohatera danego odcinka. Ze względu na głośną i długą pracę, czasem nasza ekipa nie bywa najbardziej pożądanym gościem, zwłaszcza w blokach czy domach wielorodzinnych. Nie raz miała z tego powodu nieprzyjemności! Ale nie w 2. odcinku 2. sezonu. Tutaj sąsiedzi nie tylko nie narzekali na hałas czy bałagan, ale wyznali Dorocie Szelągowskiej oraz Darkowi Stolarzowi miłość!
Rafał i Andriej, bohaterowie kolejnego odcinka "Polowania na ogród", nie radzą sobie ze swoim 70-metrowym ogródkiem, mimo że Rafał uwielbia się odstresować pracą w nim po ciężkim dniu. Kiedy kupował mieszkanie, śmiał się, że to tylko dodatek do ogrodu... Natomiast teraz okazuje się, że przestrzeń nie wygląda zbyt dobrze, nawet po posadzeniu wszystkich kwiatów od mamy właściciela tej zielonej przestrzeni.
Co Dominik zaprojektuje w tym ogrodzie? Zdradzimy tylko tyle, że znajdzie się w nim wspaniała strefa relaksu dla pary i ich znajomych.
W 1. odcinku 2. sezonu programu "Pomysłowe projekty" Iwona Durka stworzyła salon w stylu industrialnym dla pięcioosobowej rodziny. To pomieszczenie pełni wiele funkcji, m.in. jadalni, sypialni rodziców oraz miejsca do spędzania czasu z gośćmi.
Ogród z charakterem, w którym mogłaby odpoczywać cała rodzina: rodzice oraz dwójka małych dzieci - przed takim zadaniem w 3. odcinku "Wymarzonych ogrodów" stanęły Izabela Szarmach oraz Olga Piórkowska. Po tym, co zobaczyliśmy w finale, nie mamy wątpliwości. Z tego zadania nasze projektantki wywiązały się znakomicie!
Bruno jest fotografem i razem z żoną Beatą prowadzą studio fotograficzne. Mają też dwójkę dzieci. Niedawno kupili dom z lat 80-tych, który wymaga remontu i jak się okazało jest skarbonką bez dna. Do tej pory rodzina wykonała najpilniejsze prace. Niestety albo na szczęście - Bruno jest złotą rączką i sam bierze się do działania. Z jednej strony wychodzi taniej, z drugiej wszystko trwa niemiłosiernie długo. A końca prac nie widać. Bruno chce zrobić niespodziankę żonie Beacie i odnowić ich duży salon, który jest zbieraniną przypadkowych pomysłów, kolorów i mebli. Tu na ratunek pojawia się Krzysztof Miruć i jego ekipa.
Pani Dorota, gospodyni w 8. odcinku 7. sezonu "Nowej Mai w ogrodzie" w roślinach najbardziej lubi, jak pięknie wyglądają i pięknie pachną. Jednym z jej ulubionych gatunków są róże, których ma w swoim ogrodzie mnóstwo. Podczas spaceru po tym wiejskim ogrodzie Maja Popielarska zobaczyła, że róże są tu wyjątkowo piękne. Poprosiła więc, aby pani Dorota opowiedziała jej, jak o nie dba. Jak się okazuje kluczowe prócz gleby jest usuwanie zwiędłych kwiatów w odpowiedni sposób, tak żeby nie przenosić chorób.
W 8. odcinku "Nowej Mai w ogrodzie" odwiedziliśmy wiejsku ogród pani Doroty. Choć nie opuściliśmy granic Polski, podczas spaceru u boku Mai Popielarskiej mogliśmy poczuć się jak na południu Europy. A wszystko za sprawą starych ceglanych murów dekorowanych kwiatami oraz kratami. One oddzielają część ozdobną ogrodu od części gospodarczej. Obrośnięte zielenią tworzą niepowtarzalny klimat.
W 8. odcinku "Nowej Mai w ogrodzie" odwiedziliśmy gospodarstwo rolne nieopodal Teresina. Tutaj na wydzielonym od części gospodarczej terenie znajduje się ogród pełen kwiatów oraz bylin. W jego sercu gospodarze stworzyli oczko wodne, w którym mieszkają ryby. Jego twórczyni pani Dorota opowiedziała Mai Popielarskiej jak o nie dba. Jak się okazuje, nie jest to wcale tak dużo pracy!