Gdy obecni właściciele kupowali ogromny teren w holenderskiej gminie Barneveld, na jego terenie znajdowały się już stare zabudowania. Wśród nich stara drewniana szopa. Zamiast ją rozbierać lub poddawać gruntownemu remontowi projektanci krajobrazu zdecydowali się na pozostawienie jej w zastanym stanie i obsadzenie roślinami. Dzięki temu nabrała rustykalnego charakteru i dodała klimatu tej ogrodowej przestrzeni. O jej uroku stanowią róże ramblery, które właścicielka ogrodu zauważyła podczas licznych podróży do Anglii, skąd pochodzą. Tutaj można znaleźć aż pięć różnych odmian splecionych ze sobą. Tworzą piękną białą kopułę. A do tego świetnie pachną! O tym zapewnia nas Maja Popielarska, która oprowadza nas po holenderskim ogrodzie w 26. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie".
Jeszcze niedawno mieszkali w wielkich miastach. Swoje życie dzielili pomiędzy obowiązki w pracy, a obowiązki w domu. Nieobce były im wizyty w supermarketach czy w centrach handlowych. Nieustanny pośpiech i stres. Wreszcie powiedzieli sobie dość i odmienili swoje życia o 180 stopni. Przeprowadzili się na wieś, praktycznie zrezygnowali z wizyt w sklepach i teraz mogą powiedzieć, że są naprawdę szczęśliwi. O swojej nowej codzienności opowiedzieli w programie „Dzień Dobry Wakacje”. Wszystko co mają, hodują sami, a jest to możliwe dzięki permakulturze. To coś więcej niż tylko zasady prowadzenia ogrodu czy zajmowania się roślinami. Permakultura jest filozofią życia, o czym niedawno przekonała się także Maja Popielarska. W programie „Nowa Maja w ogrodzie” nasza prowadząca chętnie pokazuje osoby, dla których ogrodnictwo z pasji przerodziło się w sposób na życie. Jak to zrobili? Odpowiedź w każdą niedzielę o 9:20.
Ogromny ogród w gminie Barneveld w Holandii podzielony jest na wiele mniejszych pokoi i gabinetów tematycznych. To nie tylko porządkuje dużą przestrzeń, ale sprawia, że spacer po tej zielonej przestrzeni, w który Maja Popielarska zabiera nas w 26. odcinku swojego programu, staje się znacznie ciekawszy. Nasza prowadząca pokazała nam różnorodne rabaty, skupiła się także na obecnym wszędzie żywopłocie, ale nie ominęła też niesamowitego "żółtego" pokoju. Każda rosnąca tutaj roślina ma jakiś żółty element w postaci liści lub kwiatów. Różnorodne odmiany żółci zapewniają tutaj m.in. przewrotnik ostroklapowy, berberys czy maczki kalifornijskie.
A co skrywają pozostałe pokoje? Odpowiedź na to pytanie w 26. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie".
Wiatr to największy problem, z jakim przyszło się zmierzyć właścicielom ogrodu w Barneveld, który Maja Popielarska odwiedziła w 26. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie". Mieli jednak świetny pomysł, jak poradzić sobie z żywiołem i mimo jego destrukcyjnego działania stworzyć na swojej rozległej działce klimatyczną zieloną przestrzeń Remedium odnaleźli bowiem w stworzeniu ścian z żywopłotu. W większości jest to buk, ale z czasem docenili także w tej roli cisa. Rezygnują natomiast na bardzo popularnego w Polsce bukszpanu, czego przyczyną jest plaga ćmy bukszpanowej. A przy tak długich ścianach z żywopłotu bardzo ważna jest wygoda. Ogrodnikowi przycięcie ich wszystkich zajmuje dwa pełne dni, natomiast kolejne pięć musi poświęcić na sprzątanie ściętych pędów. Później służą one jako nawóz na okolicznych polach.
Żywopłoty, których w tym holenderskim ogrodzie bez liku, dzielą ogromną zieloną przestrzeń na swoiste pokoje. W każdym z tych wielu pokoi panuje nieco inna atmosfera, a zasadzone tam rośliny tworzą inny, wyjątkowy klimat. Maja Popielarska w 26. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie" miała okazję obejrzeć wszystkie te roślinne pokoje, po czym zabrała nas na spacer po najciekawszych z nich. Jej uwagi nie umknął duży pokój, który urządzono poprzez stworzenie dwóch rabat. Jedną tworzy miskant chiński, drugą - aż 24-metrową - rośliny o zrównoważonej kolorystyce. Maja Popielarska zwróciła też uwagę na nieco mniejsze i bardziej formalne gabinety, w których pojawiają się nieoczywiste gatunki roślin, takie jak odporna na choroby oraz mróz gillenia trójlistna "Pink Profusion".
Rozpoczęto nagrania nowego programu HGTV "Nieoczywiste miejsca". W poszukiwaniu wyjątkowych domów oraz ich właścicieli prowadząca ten nowy format Katarzyna Jaroszyńska wyruszyła na Hel.
Projektując swoją przestrzeń, właściciele działki w Barneveld w Holandii, musieli wziąć pod uwagę panujące tam warunki pogodowe. A konkretnie konieczność walki z żywiołem, jakim jest silny wiatr. Wiatr, który daje się we znaki tutaj przez praktycznie cały czas. Również z tego względu głównym aktorem i kreatorem tego otwartego dla zwiedzających ogrodu jest żywopłot. Jest on obecny w każdym zakątku tej przestrzeni, otacza inne rośliny chroniąc je przez żywiołem, a także tworzy pokoje. Dzięki temu ogromny ogród staje się bardziej przytulny, uporządkowany oraz bardzo klimatyczny. To rozwiązanie doceniła Maja Popielarska, która w 26. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie" rozmawiała z właścicielami oraz twórcami tej niesamowitej zielonej przestrzeni.
Maja Popielarska w poszukiwaniu wyjątkowych ogrodów jest w stanie zjechać nie tylko całą Polskę, ale też cały świat. W 27. odcinku 4. sezonu programu zabiera nas na spacer po rozległym ogrodzie w holenderskim Barneveld. Otwarta dla odwiedzających przepiękna ogrodowa przestrzeń to dzieło holenderskiego małżeństwa, dla których ogrodnictwo jest prawdziwą pasją. Na stworzenie tego niesamowitego miejsca pozwoliło im ich nieoczywiste spojrzenie na tworzenie ogrodów. Właścicielka przyznaje, że wybierając gatunki roślin, brała pod uwagę przede wszystkim kolor oraz strukturę ich liści. Dla niej było to znacznie istotniejsze niż kolorowe kwiaty czy owoce. Efekt? Niesamowity, bo również dzięki temu do ogrodu trafił m.in. rdest drobnogłówkowy "Purple Fantasy" czy parasolnik wierzchotkowaty.
By obejrzeć ten ogród Maja Popielarska zdecydowała się na niezwykle daleką podróż - udała się aż do gminy Barneveld, nieopodal Amsersfoort w Holandii. Musiał być więc wyjątkowy, bo nasza prowadząca z rzadka zabiera nas po spacery poza granicami kraju. I rzeczywiście - otwarta do zwiedzania zielona przestrzeń, którą ekspertka pokazała nam w 26. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie" nas zachwyciła. Liczne żywopłoty otaczają tutaj niesamowite gatunki kwiatów. Gatunki, których często w Polsce spotkać nie można. Uwagę Mai Popielarskiej przykuła np. żółta rabata. Tworzyły ją drzewa, byliny oraz trawy. Ekspertka wskazała nam na wilczomlecze, żeleźniaki czy miecznice szerokolistne, ale najciekawiej prezentuje się tutaj knifofia, czyli trytomia groniasta, która leżąc na trawie przypomina czerwonego węża.
Czas na kolejne Nieoczywiste Miejsca w HGTV! Kasia Jaroszyńska z ekipą ponownie ruszy w Polskę, żeby odkryć dla was najciekawsze, najodważniejsze i najbardziej szalone domy, o jakich wam się nie śniło.
"Pomysłowe projekty" z architektką Iwoną Durką oraz "Nieoczywiste miejsca" Katarzyny Jaroszyńskiej to dwa nowe programy, które jesienią 2020 pojawią się w ramówce stacji HGTV.
W 4. odcinku 3. sezonu "Wymarzonych ogrodów" Izabela Szarmach i Olga Piórkowska stanęły przed prawdziwym wyzwaniem. Musiały stworzyć ogrodową przestrzeń, w której dobrze będą się czuły cztery osoby: kochający rowery Łukasz, miłośniczka książek i fotografii Paulina, a także ich córki: Kalina, która uwielbia swój ogrodowy domek i marząca o własnym kucyku w ogrodzie Liliana. Mając do swojej dyspozycji zaledwie trzy dni nasze zdolne projektantki zdołały spełnić marzenia trzech osób. Ale i bez konia w domu Liliana była zadowolona z finałowego wystroju ogródka. Wraz ze starszą siostrą otrzymała bowiem "odpimpowany" domek z dywanem, lampkami i tarasem. Rodzicom natomiast do gustu przypadł grill oraz taras, w którym Iza i Olga stworzyły mnóstwo miejsca do siedzenia i przechowywania. Znalazły też miejsce na trzymanie rowerów, których jest nieco więcej niż członków rodziny. Ich zleceniodawcy byli zachwyceni z rezultatów prac i podczas finału wyobrażali sobie, co w przyszłości będą mogli robić w tej przestrzeni. Być może nasze prowadzące niedługo otrzymają zaproszenie na wystawę fotografii Pauliny...
Izabela Szarmach i Olga Piórkowska przy dokonywaniu ogródkowych metamorfoz zawsze starają się wykorzystywać znajdujące się już na działkach elementy. Przy planowaniu nowej przestrzeni nie chcą wyrzucać wciąż nieźle funkcjonujących rzeczy, wolą dać im drugie życie. W ten sposób oszczędzają funduszę, a niejednokrotnie także czas. W 4. odcinku 3. sezonu "Wymarzonych ogrodów" urządzały ogródek dla rodziców i ich dwóch małych córek. Dziewczynki już posiadały drewniany domek i zamiast kupować nowy, Iza i Olga postanowiły odnowić starą budowlę. Między innymi poprzez zmianę jej koloru. Brązowa do tej pory budowla, teraz miała stać się biała. By osiągnąć założone efekty Olga wybrała lakierobejcę kryjącą, a Izabela przypomniała, że drewno należy pomalować dwukrotnie.
W 4. odcinku 3. sezonu programu "Wymarzone ogrody" Izabela Szarmach i Olga Piórkowska tworzyły ogrodową przestrzeń dla czteroosobowej rodziny: bankowca Łukasza, fotografki Pauliny oraz ich dwóch córek Kaliny oraz Liliany. W małym ogródku znalazły miejsce na grilla, domek dla dziewczynek oraz trochę zieleni. Zdecydowały się np. na rozplenicę japońską. - Lubi umiarkowaną wilgoć, stanowiska słoneczne lub lekko zacienione i gleby przepuszczalne - opowiedziała o tej roślinie Iza. - Rośnie bardzo zgrabnie, osiąga kilkadziesiąt centymetrów i tworzy ładną kolorową kopułę - dodała Olga. - Wszystkie rozplenice mają piękne kwiatostany.
Olgę Piórkowską i Izabelę Szarmach pokochaliśmy nie tylko za ich niezwykły gust, pomysłowość oraz kreatywność, ale także za ich charyzmę, dystans oraz poczucie humoru. To właśnie ich charaktery sprawiają, że program "Wymarzone ogrody" ogląda się niezwykle przyjemnie. Ich niektóre powiedzenia czy żarty na stałe zapisały się w naszej pamięci. Tak jak stwierdzenie o "wisience na torcie", które Olga używa niezwykle chętnie. W 4. odcinku 3. sezonu również go nie zabrakło. I tym razem nasza projektantka mogła użyć je w dosłownym znaczeniu, bowiem w projektowanym przez siostry ogrodzie pojawiła się wiśnia. A konkretnie wiśnia piłkowana w odmianie kanzan. - Chcemy, żeby wiosną nam pięknie zakwitło. A ta wiśnia kwitnie nam na różowo - argumentowała ich wybór Iza.
W 25. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie" odwiedzamy Nałęczów. W tym znanym uzdrowisku jedną z zabytkowych willi zakupił lubelski architekt. Sam odnowił zdobiony drewnem budynek, natomiast do odrestaurowania ogrodu namówił projektanta ogrodu Wojciecha Januszczyka. Mężczyzna, który oprowadza po swoim dziele Maję Popielarską, starał się nie usuwać żadnych drzew, a przestrzeń zaprojektować tak, by współgrała z willą. Stąd też geometryczny układ ogrodu oraz rabat. Znajdują się one w półcieniu, pod liczącymi sobie wiele lat drzewami, ale eksperta od ogrodów nie powstrzymało to przed posadzeniem tutaj róż. Hodowanie tych kochających światło roślin w półcieniu wymaga jednak nieco więcej pracy, w postaci stosowania odpowiedniego nawozu czy nawodnienia. Zwłaszcza na rabatach, w których pojawia się bluszcz. Pełni on tutaj dwojaką funkcję: tła dla krzewów oraz ściółki.
25. odcinek 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie" to spacer po niezwykle urokliwej zielonej przestrzeni okalającej zabytkową willę w Nałęczowie. W rolę przewodnika wcielił się projektant krajobrazu i twórca tego niezwykłego miejsca Wojciech Januszczyk. Mężczyzna niezwykle ciekawie opowiadał o kolejnych roślinach oraz fragmentach ogrodu, a Maja Popielarska wydawała się być zachwycona otoczeniem. Do czasu, bo bardzo sceptycznie podeszła do widoku kilku rosnących obok siebie drzew iglastych. Na pierwszy rzut oka wydawało jej się, że to zupełnie nie pasuje do całego ogrodowego założenia oraz grabowego lasu nieopodal. Architekt postanowił ją jednak przekonać do swojego założenia i opowiedział, czemu zdecydował się na stworzenie tej kolekcji iglaków.
Zabytkowa willa przyozdobiona drewnianymi rzeźbami w Nałęczowie wręcz prosiła się o klimatyczny ogród. I go otrzymała, o co zadbał projektant krajobrazu Wojciech Januszczyk. Na jej działce stworzył niezwykle urokliwą zieloną przestrzeń. Sporo uroku i nutę poetyckości miała też jego opowieść o tej zielonej przestrzeni. Podczas spaceru z Mają Popielarską mówił nie tylko o mijanych roślinach, ale także o swoim zamyśle oraz idei, która towarzyszyła mu przy tworzeniu tego ogrodu. Pięknie opowiadał również o jego najbardziej tajemniczej części, czyli alei grabowej. Prócz wysokich grabów jej dziki klimat tworzą także trawy oraz posadzona tutaj runianka japońska. To jedyna roślina o której pojawieniu się tutaj zadecydował człowiek. Pozostałe: wiechlina gajowa, paprocie czy dziurawiec wysiały się same.
W Nałęczowie to nie ogród jest najważniejszy! Dla właścicieli działki, którą Maja Popielarska odwiedziła w 25. odcinku 4. sezonu swojego programu, najistotniejsza jest stojąca na niej zabytkowa willa. Zdobiony drewnianymi rzeźbami budynek został odrestaurowany przez lubelskiego architekta. Ogrodem zajął się natomiast projektant krajobrazu Wojciech Januszczyk, który miał za zadania stworzyć przestrzeń idealnie pasującą do budynku, a także dodającą jej uroku. Stąd dopasowane do budowli różanki czy rabaty. Oprowadzając naszą prowadzącą po urokliwej zielonej przestrzeni mężczyzna opowiedział jej o swoich zamierzeniach i ideach, które przyświecały mu przy projektowaniu. Wewnątrz rabat chciał na przykład osiągnąć wrażenie chaosu. - Jest tutaj mnóstwo gatunków, sadziliśmy po kilkadziesiąt sztuk w jednym miejscu. One sobie między sobą zaczęły współpracować - powiedział ich projektant. Jego zdaniem nawet chaos powinien mieć jednak swoje granice. I choć w samych rabatach dzieje się wiele, to ograniczające je linie zostały proste.
Maja Popielarska ciekawe rośliny potrafi znaleźć wszędzie, nawet na kamienistej ścieżce. Właśnie na niej odkryła macierzankę piaskową, którą określa mianem "rośliny do zadań specjalnych". - Tam gdzie sucho i słonecznie wyrośnie bez żadnego problemu - argumentowała nasza ekspertka. Zwróciła też uwagę na piękny zapach tej niepozornej rośliny oraz jej przydatność w ziołolecznictwie. - Ma działanie wykrztuśne, przeciwzapalne i odkażające. Najczęściej spotykana jest macierzanka o kwiatach różowych, ale tu wykorzystano jej białokwitnącą odmianę - opisywała prowadząca w 25. odcinku 4. sezonu programu "Nowa Maja w ogrodzie". Tym razem zabrała nas na spacer po ogrodzie w Nałęczowie, w centrum którego znajduje się zabytkowa willa.
Projektant ogrodów Wojciech Januszczyk podejmując się pracy w Nałęczowie nie miał łatwego zadania. Lubelski architekt, właściciel zabytkowej willi oraz otaczających ją terenów poprosił o stworzenie przestrzeni, która nie tylko będzie idealnie komponowała się z ozdobionym drewnianymi rzeźbami budynkiem, ale też sprawi, że dworek stanie się jeszcze bardziej urokliwy i klimatyczny. Mężczyzna wybrnął ze swojego zadania, a po będącym efektem jego pracy ogrodzie oprowadził w 25. odcinku 4. sezonu swojego programu Maję Popielarską. Opowiedział o swoim zamyśle na tę niezwykłą zieloną przestrzeń. - To jest ogród, który ma mieć w sobie odrobinę dekadencji. To jest ogród, który ma przerastać, zarastać, ma mieć tajemnicze przestrzenie i ma pokazywać taką historię, że czas się tutaj trochę zatrzymał - mówił.
Wybór łóżka to tylko połowa sukcesu. Podczas remontu czy też urządzania sypialni jedną z ważniejszych decyzji, jaką musimy podjąć, jest wybór materaca. Na rynku dostępnych jest mnóstwo modeli, wciąż pojawiają się ich kolejne rodzaje. Wybranie idealnego dla nas staje się problemem nie tylko dla laików. A podjęcie nieprawidłowej dla nas decyzji może rzutować nawet na naszym zdrowiu. Nieodpowiedni dla nas materac może skutkować problemami ze snem, a także bólem pleców. Jak więc uniknąć błędu? W programie "Dzień Dobry Wakacje" opowiedziała o tym ekspertka urządzania wnętrz Ewa Mierzejewska. - Jak wybieramy materac, bardzo ważne jest, aby położyć się na nim i sprawdzić, jak się czujemy - podkreśliła. Jej zdaniem przy zakupie materaca ważne są takie czynniki jak: nasza sylwetka i waga oraz to, jak i z kim lubimy spać. Ekspertka pokazała także swój ulubiony materac, który zrobiony został z pianki dostosowującej się do kształtu ciała.
W programie "Wymarzone ogrody" Izabela Szarmach i Olga Piórkowska nie zważając na ograniczony czas oraz budżet tworzą piękne ogrodowe przestrzenie. Ale nie tylko! Ich misją jest także zainspirowanie Was i ułatwienie Wam zagospodarowania własnych działek. W 4. odcinku 3. sezonu swojego formatu Olga opowiedziała, jak należy rozplanować rabatę w ogrodzie. Pokazała także roślinę, która jej zdaniem idealnie sprawdzi się w takiej rabacie: macierzankę. - Pięknie kwitnie, pięknie pachnie, można ją używać jako przyprawę w kuchni - argumentowała. Izabela z kolei zajęła się budową inspektu. Prócz znalezionej w ogrodzie bazylii postawiła na rośliny jednoroczne.