Pierwszym wyzwaniem dla Krzysztofa Mirucia w 2. sezonie było mieszkanie Danusi, które do "Weekendowej metamorfozy" zgłosiła jej przyjaciółka Joanna. Początkowo plan zakładał jedynie remont salonu z wydzielonym miejscem do pracy, jednak szybko okazało się, że natychmiastowej interwencji wymaga też kuchnia. Emilowi udało się na szybko zrobić do niej meble, a Krzysztof zajął się resztą. Zobaczcie, jak na zupełnie nowe mieszkanie zareagowała Danusia!
W 3. odcinku 3. sezonu Dorota inspiruje Dorota Szelągowska zajęła się pokojem Karolinki i Olka oraz sypialnią ich rodziców.
W 3. odcinku "Polowania na ogród" Dominik Strzelec zmienił ogród Tomka, Magdy i ich córek-bliźniaczek. Po raz pierwszy w historii swojego programu Dominik zastosował sztuczną trawę. Po 10 latach walki z dziurami w trawniku Tomek wreszcie będzie mógł swoje siły ukierunkować na inne elementy ogrodu, bo nowy sztuczny trawnik jest całkowicie bezobsługowy. Magda ma wreszcie swoje upragnione kolorowe kwiaty, a dziewczynki magiczną tablicę, na której mogą realizować swoje kreatywne pomysły.
Justyna i Igor do programu "Dorota inspiruje" zgłosili tylko pokój dziecięcy swoich dwóch pociech: Karolinki i Igora. Mimo dużej powierzchni brakowało tam wciąż miejsca do zabawy, przechowywania, a przede wszystkim brakowało tam pomysłu na aranżację tego wnętrza. Ten "galimatiastyczny" pokój Dorota podzieliła na dwie, współgrające ze sobą strefy. Postanowiła też zrobić dodatkową niespodziankę rodzicom i zrobiła szybką metamorfozę ich sypialni. Zobaczcie, jak Justyna i Igor zareagowali na nowy wygląd dwóch pokojów!
W 3. odcinku "Dorota inspiruje" Dorota Szelągowska i jej ekipa mieli zająć się tylko pokojem dziecięcym, należącym do rodzeństwa Karoliny i Olka. Nasza prowadząca razem z Mariką postanowiła jednak małym kosztem i niewielkim nakładem pracy zrobić też metamorfozę sypialni ich rodziców. W ciągu kilku dni nie do poznania zmieniły się więc dwa pomieszczenia w mieszkaniu Justyny i Igora. Zobaczcie, jak wyglądają po wizycie Doroty i jej ekipy!
W programie "Weekendowa metamorfoza" to Krzysztof Miruć robi niespodzianki uczestnikom, jednak tym razem to jego współpracownicy postanowili go zaskoczyć... i to niekoniecznie pozytywnie. Mateusz, u którego Krzysztof zamówił ażurową ściankę oddzielającą salon w mieszkaniu Danusi od kuchni, przyniósł model w stylu postindustrialnym, który naszemu architektowi skojarzył się z... Transformersem. - Ja tu mam babskie, dziewczyńskie wnętrze, krzesełko i stolik w zegarek, a ty mi tu dajesz Transformers! - zdenerwował się Krzysiek. Okazało się, że cała akcja była zaplanowana, bo ekipa postanowiła wkręcić szefa. Zobaczcie, jak zareagował!
Drewno w ogrodzie wygląda pięknie, ale nie wszyscy potrafią i chcą o nie dbać, a drewno bez odpowiedniej pielęgnacji zbutwieje lub zacznie gnić. Rozwiązaniem łatwiejszym w utrzymaniu jest imitacja drewna wykonana z kamienia. Właśnie na nią zdecydował się Dominik Strzelec w ogrodzie Magdy i Dominika, rodziców bliźniaczek. Z płyt zrobił tam ciągi komunikacyjne, które same w sobie wyglądają bardzo dekoracyjnie.
Jeśli mimo wielu prób i starań, naturalny trawnik nie utrzymuje się w Waszym ogródku, rozwiązaniem może być właściwie bezobsługowy trawnik sztuczny. W swoim projekcie z "Polowania na ogród" wykorzystał go Dominik Strzelec. Ważne jest, żeby przed jego rozwinięciem, odpowiednio przygotować grunt - na ziemię należy wysypać dwie warstwy bardzo mocno ubitego kruszywa.
Z domu pani Basi i pana Przemysława ze Swarzędza wychodzi się na taras pokryty gresem. Po kilku latach jego użytkowania właścicielka zapragnęła odmiany, tym bardziej, że gres latem bardzo się nagrzewa, zaczyna też pękać. Z pomocą Mai Popielarskiej zdecydowała się na nową podłogę z drewna akacjowego, drewniane meble a także niewielką fontannę. Zamówione w sklepie produkty zostały dostarczone do domu, a ich montażem zajął się pan Przemysław. Położenie nowej podłogi zajęło mu jedynie kilka chwil, a taras zyskał zupełnie nowy wygląd!
Pani Basia ze Swarzędza, którą Maja Popielarska odwiedziła w 5. odcinku "Nowej Mai w ogrodzie", z zawodu jest inżynierem i na co dzień zajmuje się ochroną środowiska przed hałasem. Korzystając z okazji, nasza prowadząca zapytała specjalistkę, na ile rośliny są w stanie chronić ludzi przed hałasem. Okazuje się, że, by zobaczyć (czy raczej: usłyszeć) efekty, potrzebna jest zwarta roślinność, rosnąca w naprawdę grubych pasach.
Pani Basia i pan Przemysław ze Swarzędza swój ogród podzielili na pokoje. Nie zabrakło w nim także pokoju dziecięcego! Plac zabaw ma kształt statku, bo taki zażyczyli sobie wnukowie gospodarzy. Jeden z nich narysował wstępny "projekt", pani Basia go rozrysowała, a pan Przemysław wykonał z dbałością o szczegóły. Gdy plac był gotowy, odbyła się rodzinna impreza, połączona z "wodowaniem" statku.
Za żywopłotem z ligustru w ogrodzie pani Basi znajduje się ogrodowa kuchnia, czyli warzywnik i jagodnik. Jako ochronę przed szkodnikami posadzono tu aksamitki, zwane też lokalnie turkami, byczkami, studentami, śmierdziuchami i indorami. W warzywniku pani Basia co roku sadzi pomidory koktajlowe - wybiera je, bo są mocniejsze i są bardziej dekoracyjne. Z myślą o wnukach zasadzono tu krzewy owocowe: jagodę kamczacką, borówkę amerykańską, maliny, poziomki i jeżyny, którą niestety zaatakowały mikroskopijne składniki. Pan Przemysław wypowiedział im wojnę!
W ogrodzie pani Basi i pana Przemysława ze Swarzędza znajduje się wiekowa czereśnia. Gdyby nie to, że co roku jest cięta, byłaby naprawdę spora. Nawet teraz zachwyca gęstą koroną. - Kojarzy mi się z dzieciństwem, bo sama właziłam w takie miejsca i żułam żywicę z czereśni - wspomina Maja Popielarska. Pod czereśnią rośnie bodziszek korzeniasty, bylina półzimozielona zastępująca trawnik czy krzewy płożące. Ta roślina łatwo się mnoży, blokuje rozrastanie chwastów i dobrze radzi sobie nawet w cieniu.
Na jednej z ścian w remontowanym mieszkaniu Danusi Krzysztof Miruć zaplanował licówkę imitującą starą cegłę. Płytki mają różny kształt, co pozwala uzyskać wygląd starego muru. Konieczne jest jednak odpowiednie ich ułożenie - tak by za często nie powtarzały się mniejsze płytki i by nie pojawiły się fugi w pionie. Niestety, mimo wskazówek Krzysztofa jego ekipa położyła licówkę nieprawidłowo. Nasz architekt-perfekcjonista nie mógł pozwolić na taką "niedoróbkę" i na pomoc wezwał prawdziwego fachowca od licówek - Lonię, którego znacie z programów Doroty Szelągowskiej. Zobaczcie, jak uratował sytuację!
Kolorowe, trójwymiarowe literki to modna dekoracja pokoju dziecięcego. W dodatku bardzo prosta do wykonania! Wydrukujcie szablon z wybraną literą i odrysujcie wzór na piance - takiej, z której np. architekci robią makiety. Krawędzie wyrównajcie papierem ściernym. Ten sam kształt wytnijcie z wybranej tapety lub folii samoprzylepnej i naklejcie np. klejem w spreju na piankę. Gotowe!
Prosty tip na tipi! Każde dziecko, bez różnicy czy interesuje się kulturą Indian czy nie, uwielbia chować się w namiocie. Piękny namiot w typie tipi możecie zrobić samodzielnie. Do jego wykonania będziecie potrzebować pięciu wałków sosnowych lub kijów do szczotki. Wałki przytnijcie do tej samej, wybranej przez Was długości i wygładźcie końcówki papierem ściernym. W miejscu, w którym wałki mają się łączyć, przewierćcie je, podkładając sobie pod spód kawałek listewki. Elementy połączcie za pomocą przeplecionego przez dziurki sznurka. Na gotowy stelaż nałóżcie wybrany materiał i zamocujcie z pomocą zszywacza. Do środka włóżcie miękką skórę lub materacyk, poduszki i cottonballs, żeby dzieciom było w tipi przytulnie.
W 3. odcinku "Dorota inspiruje" Dorota Szelągowska i jej ekipa remontują pokój dziecięcy, który dzielą Karolinka i Olek. Nasza prowadząca w znajdującej się tam wnęce zaplanowała położenie tapety. Chciała, by wzorem pokryte były także ranty. - Nie da się - zakomunikował stanowczo szef ekipy remontowej Iwan. Tych słów Dorota jeszcze nigdy od swoich współpracowników nie usłyszała i wywołało to w niej niemałe zaskoczenie. Czy Iwanowi uda się jednak spełnić życzenie szefowej? Przekonacie się, oglądając nowy odcinek "Dorota inspiruje"!
Właścicielka ogrodu w Swarzędzu sama zaprojektowała swoje zielone królestwo. Miała trudne zadanie, ponieważ stojący pośrodku działki budynek zajmuje dużą powierzchnię i na rośliny pozostały niezbyt szerokie paski gruntu pomiędzy domem a ogrodzeniem. Poradziła sobie z tym problemem tworząc konkretne wnętrza: przedpokój-przedogródek, salon ogrodowy, pokój dziecięcy-plac zabaw, kuchnię-warzywnik i inne.
W 1. odcinku 2. sezonu "Weekendowej metamorfozy" do Krzysztofa Mirucia zgłosiła się Joasia, która poprosiła go o wyremontowanie należącego do przyjaciółki salonu pełniącego jednocześnie funkcję miejsca do pracy i sypialni. Gdy Krzysztof przyszedł na rekonesans, zorientować się w zakresie prac i poznać gust Danusi, zajrzał też do kuchni i... urwał drzwiczki! Na pomoc wezwał Emila, swojego zaufanego stolarza. - Co ty chcesz, Krzysztof ratować? No rozejrzyj się, to wszystko się nadaje do wrzucenia - stwierdził Emil. Na "Weekendową metamorfozę" Krzysztof ma jednak tylko 10 tys. złotych, a za tę kwotę nie będzie w stanie wyremontować obu pomieszczeń. Co więc stanie się z kuchnią Danusi? Tego dowiecie się już w sobotę 27 marca o godz. 22:00!
Justyna i Igor 3 lata temu kupili 80-metrowe mieszkanie i największy pokój przeznaczyli na pokój dziecięcy. Udało im się własnymi siłami odnowić salon i sypialnię, ale zabrakło im pomysłu na to, jak urządzić pokój Karolinki i Olka. Teraz pomieszczenie, choć duże, jest zagracone zabawkami i nieudolne podzielone na dwie strefy. Dlatego właśnie Justyna i Igor poprosili o pomoc Dorotę Szelągowską i jej ekipę! Jak po ich wizycie zmieni się pokój Karolinki i Olka, przekonacie się już w piątek 27 marca o godz. 22:00!
W 1. odcinku 4. sezonu "Polowania na ogród" Dominik Strzelec zajął się ogródkiem Małgosi i jej córki Hani. Choć kobiety starały się stworzyć w nim miejsce do relaksu i odpoczynku po pracy, to zieleń okazała się nieco niesforna, a dodatkowym problemem stał się gnijący taras i dwie studzienki kanalizacyjne. Dominik razem ze swoją ekipą znalazł na nie sposób - studzienki obsadził roślinnością, a zamiast tarasu stworzył zadaszone miejsce do relaksu z ławką-skrzynią. - Jestem zachwycona. Choćbym nie wiem, ile myślała, to bym nie wymyśliła i nie wyobraziła sobie, że może być tak pięknie - stwierdziła Małgosia. Zobaczcie finał 1. odcinka "Polowania na ogród"!
Agata i Mikołaj pochodzą z Mazur, ale mieszkają i pracują w Gdańsku, dlatego swoje pierwsze mieszkanie chcą kupić właśnie tu. Interesuje ich 2-pokojowe mieszkanie z salonem połączonym z kuchnią, co według nich sprzyja przyjmowaniu gości. Ze względu na budżet, szukają czegoś z rynku wtórnego najchętniej w takich dzielnicach jak Przymorze lub Wrzeszcz. W poszukiwaniach pomoże im agentka Karolina Szwarc.
Paweł, zwany Bubusiem, to jeden z zaufanych członków ekipy pomagającej Dominikowi Strzelcowi w przeprowadzaniu metamorfoz ogródków w programie "Polowanie na ogród". Okazało się, że niedawno został on tatą! Z tej okazji Dominik postanowił zrobić współpracownikowi niespodziankę - pod pretekstem kolejnego zadania kazał mu zajrzeć do skrzyni, w której czekał na niego prezent od reszty ekipy!
W 2. odcinku programu "Dorota inspiruje" ekipa dowodzona przez Dorotę Szelągowską wyremontowała nieodnawianą od lat kuchnię oraz salon. Właścicielom - młodym rodzicom Asi i Dominikowi, zależało zwłaszcza na zmianach w kuchni, lecz zachwycił ich również efekt osiągnięty w salonie.
Zanim Dorota Szelągowska poprowadziła ich przez życie i do nowo wyremontowanego mieszkania, emocje w nich buzowały. Później była już tylko radość. Asia i Dominik, bohaterowie 2. odcinka programu „Dorota inspiruje” byli zachwyceni efektami rewolucji, jaka dotknęła ich mieszkanie. Nie było śladu po czternastoletniej kuchni, zamiast niej małżeństwo zastało jasną i prostą zabudowę pełną nowoczesnych (i co najważniejsze działających!) urządzeń AGD. Niemniej zachwycił ich salon. Stary wystrój sprawiał, że pomieszczenie wydawało się wąskie. Teraz wielkie lustro oraz odpowiednio dobrane meble dają poczucie, że pokój jest większy niż w rzeczywistości. Taka zmiana musiała wywołać wzruszenie, zwłaszcza u Asi. - Mam wrażenie powrotu do starych czasów - podsumowała zmiany Dorota. - Ten salon to nie był remont, ten salon to było tylko "podpimpowanie" i wielka przyjemność.
W 2. odcinku programu "Dorota inspiruje" Dorota Szelągowska ruszyła na pomoc Asi i Dominikowi. Młode małżeństwo wprowadziło się do nieremontowanego od lat mieszkania jeszcze, gdy kobieta była w ciąży. Odnowienie wnętrza ciągle przekładali na później, bo na co dzień pochłaniały ich obowiązki związane z wychowywaniem malutkiej córki. W rezultacie wciąż męczyli się z niesprawnymi sprzętami kuchennymi oraz nieustawnym salonem. Po wizycie Doroty nieprzyjemne dotąd wnętrze, stało się prawdziwą perełką. Kilkunastoletnie szafki kuchenne oraz sprzęt AGD wymieniono na eleganckie urządzenia i białe szafki. - Zostały one wykonane z MDF-u, dzięki temu będą miały bardzo długą żywotność - zachwalała je prowadząca. Pokazała także niesamowitą podłogę. Nie tylko łatwą w pielęgnacji, ale będącą ozdobą samą w sobie.
Salon, który dotąd bardziej przypominał korytarz niż główne pomieszczenie w domu, dzięki ogromnemu lustru powiększył się optycznie. - Dzięki niemu ta wąska przestrzeń została trochę przełamana - argumentowała swoją decyzję Dorota. Do tego niecodzienne ścienne ozdoby oraz stolik kawowy projektu Doroty Szelągowskiej. Ciężko poznać, że to to samo wnętrze, a zmiany zajęły ekipie programu "Dorota inspiruje" zaledwie kilka dni.
Dorota Szelągowska zaprojektowała bardzo nieoczywisty stolik kawowy, a swój pomysł przesłała Darkowi e-mailem. W programie "Dorota inspiruje" sprawdziła, czy Stolarz zrozumiał jej zamysł na mały, ale mogący pomieścić sporo rzeczy, mebel na kółkach. Nie tylko zrozumiał, ale także przygotował się do szybkiego wykonania mebla stworzonego ze sklejki. Deseczki połączył za pomocą wkrętów, w konstrukcji kółek pomogła mu Dorota. Również wcześniej prowadząca nie próżnowała. Wizualizowała sobie kolejne etapy powstawania stolika, dzięki czemu Darkowi robota szła znacznie łatwiej i szybciej.
Zbigniew Sochoń na hektarowej działce w Wasilkowie w województwie podlaskim stworzył prawdziwy magiczny ogród. Pod sosnowym lasem jest wręcz bajkowo, a w tej bajce znajduje się prawdziwy domek na drzewie. O takiej budowli marzy każde dziecko, ta należy do Zosi, wnuczki pana Zbigniewa. Dziewczynka ma huśtawkę i miejsce do zabaw w pogodne dni. Ten domek docenią także dorośli: stworzony z gałęzi, patyków i kamienia doskonale komponuje się z otoczeniem.