Huśtawka w pokoju to jedno z marzeń Oli, której mama zgłosiła się do "Weekendowej metamorfozy". Dziewczynka marzy podobno o tym, by w jej nowym pokoju był styl loftowy. Ale jak połączyć loft z huśtawką...? Na pewno Krzysztof Miruć nie znalazłby nic odpowiedniego w sklepie, więc o pomoc w zrobieniu wyjątkowego projektu poprosił swojego znajomego artystę rzeźbiarza Mateusza. Razem wymyślili oryginalny huśtawko-fotel o kształcie kosza, który idealnie wpasuje się w styl loftowy.
Upcykling to taka forma przetwarzania wtórnego odpadów, w wyniku którego powstają produkty o wartości wyższej niż te, z których zostały stworzone. Dorota Szelągowska postanowiła wykorzystać tę technikę przy tworzeniu zegara w 5. odcinku programu "Dorota inspiruje". Prowadząca remontowała, a właściwie tworzyła od podstaw, pokój Oliviera. Chłopiec kocha klocki LEGO i prosił Szelągowską, aby jego pokój wyrażał tę miłość. Ta wpadła na pomysł na oryginalny zegar, który nie tylko odmierza czas, ale jest też fantastyczną ozdobą. Do współpracy i zabawy zaprosiła Darka "Stolarza", który był już niezwykle zestresowany tym remontem od stanu surowego. Zabawa klockami oraz przyklejanie ich do gładkiego, białego zegara przyniosło efekty: prowadzący program "Dorota inspiruje" wyszli z warsztatu w dobrych humorach i z prawdziwym cacuszkiem.
W 5. odcinku programu "Dorota inspiruje" ekipa Doroty Szelągowskiej tworzyła od podstaw (od stanu deweloperskiego) pokój Oliviera. Chłopiec zażyczył sobie pomieszczenie w czterech kolorach (biel, szarość, czerń i żółć) i akcenty wskazujące na jego miłość do klocków LEGO. Dorota Szelągowska jak zwykle jednak wyszła z własną inicjatywą. Postanowiła stworzyć rewolucyjny stolik nocny i siedzisko w jednym, czyli huśtawkę. O pomoc poprosiła Marikę. Jakie były efekty ich "dziewczyńskich zajęć"?
W 7. odcinku "Nowej Mai w ogrodzie" odwiedzimy dwa ogrody w okolicach Poznania – dzieło jednego projektanta. Pierwszy ogródek jest niewielki, stworzony przy szeregowcu. Ma postać słonecznej preriowej łąki, pełnej wysokich traw i kolorowych kwiatów rudbekii, juki i mikołajków. Ciekawostką jest tutaj przyprawowy krzew pieprzu syczuańskiego. Drugi ogród jest większy, w stylu angielskim. Założony 15 lat temu wymaga dużej korekty.
W 3. odcinku "Weekendowej metamorfozy" Krzysztof Miruć zajmie się pokojem Oli, który do programu zgłosiła jej mama Agnieszka. Ola jest nastolatką i cheerleaderką. Jej pokój ma obecnie styl "patchworkowy", bo jest w nim wiele elementów, które wybrała dla 2-letniej wówczas Oli jej mama. Są też meble i dodatki, które dziewczynka wybrała już sama. A co wybierze dla niej Krzysztof? Czy będzie potrafił wczuć się w gust nastolatki?
Pokój, w którym mieszka nastoletnia Ola, powstał, gdy miała jedynie 2 latka. Czas, by pokój zmienił się razem z właścicielką i jej gustem. O pomoc w wyremontowaniu go w tajemnicy przed Olą zgłosiła się do Krzysztofa Mirucia jej mama, Agnieszka. Nasz architekt zajmie się nim w 3. odcinku 2. sezonu "Weekendowej metamorfozy"!
5. odcinek "Dorota inspiruje" to odcinek przełomowy. Dorota Szelągowska oraz jej ekipa po raz pierwszy od powstania tego formatu urządzali wnętrze od stanu surowego. Wymagało to od wszystkich ogromu pracy, zarywania nocy oraz niezwykłego wysiłku, ale Szelągowska i Darek "Stolarz" nie potrafili odmówić Adzie, Pawłowi i ich synowi Olivierowi.
Rodzina przeprowadziła się do dwupoziomowego mieszkania już jakiś czas temu, ale z różnych względów nadal zamieszkiwała tylko jego parter. We trójkę koczowali w salonie połączonym z kuchnią. Do programu "Dorota inspiruje" zgłosili pokój syna, bo jak sami przyznali, nie mieli na niego pomysłu. Ten znalazła Dorota Szelągowska, której w tym odcinku nie brakowało kreatywności. Postanowiła przejść przez niego śpiewająco, razem z Darkiem rymowali, kiedy tylko mogli.
Ada, Paweł i ich syn Oliviera niedawno przeprowadzili się do nowego, dwupoziomowego mieszkania. Paweł zdecydował, że sam zajmie się jego wykończeniem, okazało się, że to nie jest takie łatwe zadanie. Ograniczony budżet i ograniczony czas sprawiły, że rodzina od kilku miesięcy gnieździła się w jednym pomieszczeniu: salono-kuchni. Całe poddasze, na którym mają znaleźć się sypialnia małżeńska, pokój Oliviera i garderoba były surowe, jak ryba w sushi.
Taki widok zaskoczył Dorotę Szelągowską i Darka "Stolarza". Choć za sobą mają już mnóstwo remontów, jeszcze nigdy nie zaczynali od stanu surowego. Widząc jednak w jak wielkiej potrzebie jest ta rodzina, nie mieli wątpliwości i urządzili jej znacznie więcej niż tylko pokój Oliviera, o który prosili rodzice. Spełnili wszystkie życzenia, również te chłopca o żółci, czerni i szarości w pokoju. Jak prezentował się efekt finalny? Odpowiedź w 5. odcinku!
Ada, Paweł i ich syn Olivier niedawno przeprowadzili się do nowego, dwupoziomowego mieszkania. Paweł zdecydował, że sam zajmie się jego wykończeniem, okazało się, że to nie jest takie łatwe zadanie... Mieszkanie, a zwłaszcza górne piętro, przypomina teraz wielki plac budowy! W stanie surowym jest wciąż m.in. pokój Oliviera, na który jego rodzice w ogóle nie mają pomysłu. Na szczęście już nadjeżdża Dorota Szelągowska i jej ekipa!
Piękne słoneczne dni skłaniają do spędzania domowej izolacji na balkonie lub tarasie. W poczuciu powiewu wiosny pomogą kolorowe bratki. Te przepiękne kwiaty nie nadają się do zdobienia pomieszczeń w domu (jest dla nich za gorąco), ale są idealne do posadzenia na zewnątrz. Nie wymagają wiele pracy czy ogromnych ogrodniczych umiejętności. O tym, jak najlepiej je posadzić w programie "Dzień Dobry TVN" opowiedziała Olga Piórkowska, współprowadząca program HGTV "Wymarzone ogrody". Projektowaniem wygodnych tarasów i balkonów zajmuje się więc zawodowo. - Bratki są bardzo proste w obsłudze, trudno je zabić. Jedyne czego nie znoszą to przelanie lub przesuszenie - tłumaczyła i dała trzy proste rady, jak małym kosztem energetycznym stworzyć piękny ogród nawet na małej przestrzeni. Przypomniała też, że te rośliny bardzo dobrze funkcjonują także w towarzystwie innych kwiatów, zwłaszcza roślin cebulowych, taki jak tulipany, żonkile, narcyzy czy hiacynty.
Stacja HGTV Home & Garden, jak co roku świętuje Wielkanoc ze swoimi widzami. Przygotowała dla nich specjalne maratony ulubionych programów: „Domowe rewolucje", „Dorota inspiruje", „Zgłoś remont", czy „Weekendowa metamorfoza". To tylko część propozycji na Poniedziałek Wielkanocny! Jesteście gotowi na wielkie metamorfozy? Szczegóły w naszym programie telewizyjnym na górze strony.
Beata zarzucała mężowi brak spontaniczności, więc ten zgłosił się do programu "Weekendowa metamorfoza" i poprosił o remont ich wspólnej sypialni. Prowadzący - Krzysztof Miruć postanowił dodatkowo zrobić niespodziankę samemu Bartoszowi i wyremontował również przedpokój. Wybudował w nim całkiem nowe pomieszczenie - pojemną garderobę, która pozwala w łatwy sposób utrzymać porządek w domu. Architekt i jego ekipa byli zadowoleni z efektów swoich weekendowych prac. A jak zareagowała główna bohaterka 2. odcinka programu "Weekendowa metamorfoza"?
W 2017 roku piosenka „Wracam”, stworzona na potrzeby kanału HGTV Home & Garden, stała się prawdziwym przebojem Internetu. 4 kwietnia podczas charytatywnego Koncertu dla Bohaterów w Player.pl i w TVN 24 można było usłyszeć ją po raz pierwszy na żywo w wykonaniu Dawida Karpiuka z zespołu Lasery. Posłuchajcie jej jeszcze raz!
Pani Małgorzata Wronka jest zapaloną ogrodniczką i swojemu ogrodowi poświęca swoją każdą wolną chwilę. Uwielbia kolorowe kwiaty i to właśnie one są wizytówką jej ogrodu. Ogrodu, który znajduje się w sercu Swarzędza na działce o powierzchni zaledwie 200 metrów kwadratowych. Pani Małgorzata wykorzystała do maksimum każdy milimetr przestrzeni, pełen kwiatów i roślin jest także chodnik oraz podjazd. Ustawione na nim kwiaty posadzone są w pochodzących z recyclingu kubłów na śmieci. By spełniały swoją nową rolę, ogrodniczka nie tylko pomalowała je na swój ulubiony fioletowy kolor, ale przede wszystkim odpowiednio przystosowała do potrzeb roślin. Obciążyła warstwą kamieni, umieściła w środku włókninę oraz keramzyt. Dopiero na tak przygotowane podłoże położyła ziemię kompostową, do której wsadziła kwiaty. Efekt? Wspaniałe wyspy kwiatowe, którym Maja Popielarska przyjrzała się w 6. odcinku programu "Nowa Maja w ogrodzie".
Ślimaki niosą sporo problemów wielu ogrodnikom. Z ich plagą zmaga się także pani Małgorzata Wronka właścicielka ogrodu w Swarzędzu, który Maja Popielarska odwiedziła w 6. odcinku programu „Nowa Maja w ogrodzie”. O tym, jak sobie z nimi poradzić opowiedziała dr Ewa Dankowska – Baranowska z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – Ślimaki nie są pasożytami, bo przyroda nie zna pojęcia pasożyta – przypomniała. – Ślimak jest zwierzęciem, które bierze udział w procesie rozkładu materii martwej, wszystkich resztek roślinnych. Ekspertka dała kilka rad, jak najlepiej pozbyć się żyjątek z ogródka. – Możemy stosować różne pułapki, które będą wabiły ślimaki. Mogą być to podstawki, na które wykładamy gotowaną marchewkę i ziemniaki. Najlepiej przykryć to jeszcze jakimś daszkiem, żeby zrobić cień i zapobiec wysychaniu – radziła w rozmowie z Mają.
Ogrom kwiatów i różnorodność roślin w ogrodzie pani Małgorzaty Wronki może zachwycać. Podziw może budzić zwłaszcza fakt, że znajduje się on w środku miasta. Zdolna ogrodniczka wiele gatunków kwiatów, krzewów, warzyw i ziół zmieściła na powierzchni zaledwie 200 metrów kwadratowych w środku Swarzędza. – Dom kupowaliśmy z myślą o działce – przyznaje właścicielka. Ze względu m.in. na szkołę córki oraz pracę, nie było możliwości wyjazdu z miasta. Kobieta, której pasją jest ogrodnictwo, wykorzystała do swoich celów nie tylko każdy wolny centymetr, ale nawet milimetr. Rośliny rosną tutaj wszędzie: na schodach, na płocie i na podjeździe. – Mam jeszcze taras i balkon. Taras jest w wersji romantycznej, balkon jest obsadzony roślinnością śródziemnomorską – opowiada pani Małgorzata.
Ogród w Swarzędzu, który Maja Popielarska odwiedza w 6. odcinku programu „Nowa Maja w ogrodzie” to efekt pracy nie tylko jednej osoby. Ogrodnictwo to pasja przede wszystkim pani Małgorzaty Wronki, ale może ona liczyć na pomoc swojego męża. Zwłaszcza w kwestii majsterkowania oraz tworzenia architektury ogrodowej i balkonowej. Pan Dariusz Wronka stworzył m.in. specjalistyczne pojemniki do hodowania warzyw i nasion na tarasie. Wszystko zbudował sam, mając do dyspozycji tylko deski i drobne metalowe elementy. Efekt bardzo profesjonalny. Bez pomocy męża pani Małgorzacie z pewnością nie udałoby się wyhodować tylu wspaniałych roślin.
"Weekendowa metamorfoza" czyli generalny remont w niecałe trzy dni to nie praca dla jednej osoby, a dla całego zespołu. Krzysztofowi Miruciowi w tych rewolucjach pomaga cały zespół osób. Bez nich tak szybki efekt nie byłby możliwy. Odpowiadają oni nie tylko za dopinanie projektu na ostatni guzik, ale też za wcielanie go w życie. I robią to bardzo szybko. Jak? Na przykład wizualizując sobie, że wbijane w ścianę elementy zagłówka to twarz Mirucia! Dzięki temu niecodziennemu pomysłowi skomplikowany wzór 3D na ścianach powstał w bardzo krótkim czasie. Będzie służył jako zagłówek łóżka Beaty i Bartosza, bohaterów 2. odcinka programu. Udział w nim to pomysł Bartosza, który postanowił zrobić niespodziankę swojej żonie remontując ich wspólną sypialnię.
W 2. odcinku programu "Weekendowa rewolucja" Krzysztof Miruć zdecydował się pomóc Bartoszowi. Mężczyzna postanowił udowodnić żonie swoją spontaniczność w tajemnicy remontując ich wspólną sypialnię. Podstępem wywabił małżonkę z domu na weekend i to okazało się najłatwiejszą częścią. Znacznie trudniejsza była pomoc architektowi w doborze kolorów i mebli. Bartosz był bowiem pewien tylko jednego - Beata lubi kolor szary. Gdy jednak przyszło do wyboru zagłówka, mężczyzna stanął przed ogromnym dylematem. - Z tych wszystkich kolorów widzę tylko jeden: beton - przyznał Bartosz. Więc na ścianie jego sypialni będzie beton! Co powie na to żona?
Bartosz zgłosił się do programu "Weekendowa metamorfoza", by zrobić niespodziankę swojej żonie Beacie. Ta zarzucała mu brak spontaniczności, prośbą skierowaną do Krzysztofa Mirucia bardzo ją zaskoczył. Jeszcze bardziej zaskoczyła kobietę wizyta architekta w jej mieszkaniu. Spotkanie swojego idola z HGTV (Beata przyznała, że uwielbia jego programy) wywołało u niej ogromną radość. Być może nawet większą niż nowa sypialnia, garderoba i przedpokój! Osoba i autorytet Mirucia przekonały Beatę nawet do czarnych drzwi, wobec których była bardzo sceptyczna.
Bartosz zgłosił się do programu "Weekendowa metamorfoza", by sprawić niespodziankę swojej żonie Beacie i tym samym udowodnić jej swoją spontaniczność. Poprosił Krzysztofa Mirucia o remont sypialni, który od dłuższego czasu odkładał. Sypialnia to przede wszystkim łóżko. A w wygodnym łóżku kluczowy jest wygodny materac. Mężczyźni umówili się więc na wspólne testowanie. Bartosz, nie mogąc zdradzić się żonie, musiał wymyślić wymówkę, dlaczego wychodzi z domu w sobotę. Powiedział jej, że idzie na siłownię zrobić trening. Takiego treningu, jak ten z Miruciem z pewnością może pozazdrościć mu każdy. Bartosz dawno nie leżał tak wygodnie.
Niecodzienna i efektowna lustrzana ozdoba na ścianie? Z Dorotą Szelągowską zrobisz ją sam! W programie "Dorota inspiruje" prowadząca pokazała jak z kilku drewnianych desek oraz akcesoriów zakupionych w zwykłym papierniczym sklepie stworzyć niezwykłe dzieło sztuki. Drewno w połączeniu z lustrzaną powierzchnią będzie pasowało do wielu wnętrz, a koszt stworzenia takiej ozdoby również nie jest duży. Co najważniejsze jest to bardzo łatwe w wykonaniu. Szelągowska zrobiła taką ozdobę w kilka chwil przed samym finałem odcinka o mikroskopijnym mieszkaniu Karoliny Kamila. Koniecznie zobacz, jak prezentowała się na ścianie ich pokoju dziennego!
Karolina i Kamil poprosili Dorotę Szelągowską i jej ekipę o remont pokoju dziennego. Gdy jednak prowadząca weszła do mikroskopijnego - zaledwie 21 metrowego - mieszkania pary zadecydowała, że rewolucji dokona również w ich kuchni, która znajdowała się w przedpokoju. By zwiększyć jej funkcjonalność oraz dać wrażenie większego metrażu zdecydowała się na usunięcie ściany pomiędzy dwoma pomieszczeniami. I rozpoczęła się prawdziwa demolka! Pierwszy za młotek wziął się Iwan, ale później za "fechtunek młotem" wziął się Darek "Stolarz". Dzięki zdrowej rywalizacji niszczenie ściany poszło błyskawicznie!
Dorota Szelągowska i Darek "Stolarz" pracują razem od lat. Spędzają razem mnóstwo czasu, wspólnie przeprowadzili już niejedną rewolucje wnętrz, stworzyli też wiele niecodziennych mebli. Tym razem Dorota sama stworzyła "tablicę inspiracji", podczas gdy Darek ze swoją ekipą przeprowadzał prace remontowe w mikroskopijnym (21-metrowym) mieszkaniu Karoliny i Kamila. Wracając prowadząca przewidziała reakcję Darka na swoje dzieło. Żartowała, że wygrała wszystkie pieniądze świata, ale Darek konsekwentnie domagał się połowy. - Ty doskonale znasz mnie, ja doskonale znam ciebie - argumentował.
Mikroskopijne mieszkanie Karoliny i Kamila było dla Doroty Szelągowskiej prawdziwym wyzwaniem. Prowadząca program "Dorota inspiruje" została poproszona o wyremontowanie jedynie pokoju dziennego/sypialni, ale nie pozostała również obojętna wobec kuchni znajdującej się w przedpokoju. Rewolucji dokonano więc w całym 21 metrowym mieszkaniu. Ze starego wyposażenia na prośbę właścicieli ostał się jedynie kwiatek, który niegdyś dawał im nadzieję na lepsze jutro.
Lepsze jutro nadeszło wraz z Szelągowską, która zdecydowała się usunąć ściankę dzielącą pomieszczenia i stworzyła z nich jedno wielkie i bardzo funkcjonalne. Na małej powierzchni zdołała nie tylko zmieścić nowoczesną kuchnię i wygodną rozkładaną kanapę, ale także mały stolik oraz miejsce do pracy. Dzięki szafie z lustrzanymi frontami pomieszczenie wydaje się być znacznie większe niż jest w rzeczywistości.
Z prośbą o pomoc i remont pokoju dziennego do programu "Dorota inspiruje" zwrócili się Karolina oraz Kamil. Para mieszka w 21-metrowym mieszkaniu mężczyzny. Przed przyjazdem ekipy Doroty Szelągowskiej do dyspozycji mieszkańców była właściwie tylko kuchnia i rozkładana sofa. Prowadząca program "Dorota inspiruje" postanowiła dokonać tam prawdziwej rewolucji, a jednym z jej elementów było stworzenie miejsca do pracy na przedłużeniu kuchennej lady. Od części kuchennej ten mini-gabinet symbolicznie oddzielać miała tablica inspiracji. Szelągowska w prosty sposób wykonała ją sama, a użyła do tego starej ramy oraz kilku desek. Efekt krótkiej pracy był niesamowity!
Wykładzina PCV to dobre rozwiązanie, gdy chcemy zakryć brzydką podłogę. Idealnie sprawdza się zwłaszcza u Doroty Szelągowskiej, która w swoim programie "Dorota inspiruje" robi błyskawiczne remonty. - Nie raz ratowała nas z opresji - przyznaje prowadząca. Tak było również w przypadku mieszkania Karoliny oraz Kamila. Szelągowska zdecydowała się położyć wykładzinę PCV w maleńkiej kuchni ich mikroskopijnego mieszkania. Całe ma niewiele ponad 21 metrów kwadratowych, a kuchnia pełni w nim również funkcję przedpokoju. Również z tego powodu prowadząca zdecydowała się na łatwą w pielęgnacji wykładzinę PCV. A co z fugami pod spodem wykładziny (stara podłoga pokryta jest bowiem płytkami)? - Jeżeli kupicie dobrą wykładzinę, a fugi nie są bardzo głębokie, to nie będą się odznaczać - zapewnia Dorota Szelągowska.
- Jestem bardzo podekscytowana, ale zestresowana – przyznała Karolina przed finałem w programie „Dorota inspiruje”. Razem ze swoim partnerem Kamilem poprosiła Dorotę Szelągowską o remont pokoju dziennego w mieszkaniu, które oboje zamieszkują. Mieszkanie, które niegdyś należało do babci Kamila, ma powierzchnie niecałych 22 metrów kwadratowych, dlatego Szelągowska zdecydowała się wyremontować nie tylko duży pokój, ale i przedpokój, w którym znajdowała się kuchnia. Takiego efektu właściciele się nie spodziewali. Okrzykom zachwytu oraz wzruszenia nie było końca. Na małej powierzchni Szelągowska zmieściła nie tylko kuchnię i rozkładaną kanapę, ale także stół z krzesłami, miejsce do pracy czy ogromną szafę, w której właściciele mogą pochować wszystkie swoje rzeczy. Lustro na drzwiach szafy i wyburzenie ściany dodatkowo powiększyły optycznie mieszkanie. Karolina i Kamil nie mogli uwierzyć, że to to samo mieszkanie!
Ogród pani Małgorzaty Wronki ze Swarzędza zrobił na Mai Popielarskiej tak duże wrażenie, że odwiedziła go kilkukrotnie, w różnych porach roku. Podczas wizyty wczesną wiosną prowadzącej program „Nowa Maja w ogrodzie” spodobała się kwiatowa rabata. O tej porze roku w polskim klimacie trudno wyhodować tak okazałą i kolorową. Przyszlaszczki czy laurowiśnia to nie jedyne rosnące tutaj rośliny. Jaki jest sekret takiego urodzaju? O swojej ogromnej pasji ogrodniczka opowiada w 6. odcinku programu.
W 2. odcinku „Weekendowej metamorfozy” Krzysztof Miruć zdecydował się pomóc spontanicznemu Bartoszowi. Mężczyzna postanowił zrobić niespodziankę swojej żonie remontując sypialnię. Pomieszczenie zaskoczyło architekta już od progu, gdyż w podłodze brakowało desek, a drzwi po prostu nie było. Wewnątrz sypialni było już jednak znacznie lepiej i bardzo kobieco. Choć i ten obraz przełamał drążek do wieszania się. Miruć pohuśtał się na nim, a potem w znacznie lepszym humorze zaczął uważnie przyglądać się wnętrzu. Po jego wyjściu z pewnością nie będzie takie samo! Ale czy spodoba się Beacie? I przede wszystkim, czy małżonka będzie zadowolona z niespodzianki?